We wtorek mijał termin zgłaszania ofert. Tego dnia na stronie Biuletynu Informacji Publicznej pojawiła się informacja o unieważnieniu postępowania. Jak czytamy w wyjaśnieniu podpisanym przez Jarosława Radacza, wiceburmistrza:
"Wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży
w interesie publicznym,
czego nie można było wcześniej przewidzieć, a mianowicie ze względu na zmianę przeznaczenia środków finansowych."
Przypomnijmy, że miasto ogłosiło przetarg na zakup bogato wyposażonego auta (oprócz standardowych poduszek dla kierowcy i pasażerów i mocy silnika min. 150 koni miało posiadać chociażby: czujnik deszczu, system kontroli ciśnienia w oponach, klimatyzację, zestaw audio z odtwarzaczem CD i minimum 6 głośnikami, spryskiwacze przednich reflektorów,
podgrzewane przednie fotele
oraz fabryczny system nawigacji satelitarnej wmontowany w kokpit auta) co nie umknęło uwadze mieszkańców, czytelników i internautów.
- Dlaczego miasto chce kupić nowe auto? Burmistrz ma samochód służbowy i prywatny. Na wyposażeniu miasta jest też jakieś auto dostawcze. To za mało? Pieniądze lepiej dać na załataniu dziur w drogach a nie na takie zbędne wydatki. W dobie kryzysu nie powinno się kupować drogich zabawek tylko zabezpieczyć pewną kwotę pieniędzy na potrzeby mieszkańców - to tylko jeden z licznych głosów jakie przekazali nam telefonicznie i meilowo Czytelnicy i internauci.
Mogą być spokojni. Miasto unieważniło przetarg. Na co pójdą zabezpieczone w budżecie pieniądze w kwocie ponad 100 tys. złotych?
- Najprawdopodobniej zostaną skierowane na zdrowotne potrzeby mieszkańców.
Miasto wspiera szpital
i stara się otoczyć mieszkańców jak najlepszą opieką medyczną. Jednak na co konkretnie przeznaczone będą pieniądze zdecyduje burmistrz - zapewnia Zdzisława Marciniak z biura informacji i promocji magistratu.