Mieszkaniec, który powiadomił straż i policję, twierdził, że kobieta wyskoczyła z okna. Okazało się jednak, że na ścianie budynku nie wisi ciało, lecz... dmuchana seks lalka, którą ktoś przymocował tam prawdopodobnie dla żartu. Strażacy ściągnęli zabawkową kobietę z elewacji budynku i przekazali policjantom. Lala trafiła do komisariatu. Funkcjonariusze szukają autora dowcipu.
-Mężczyzna będzie odpowiadał z art. 66 za bezprawne wywołanie alarmu. Grozi mu 30 dni aresztu i grzywna w wysokości 1,5 tys. zł oraz nawiązka. Sprawą zajmują się funkcjonariusze z VIII Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi - informuje Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi.