Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamówili okna. Stracili zaliczki. A firma działa

Redakcja
W kilku przypadkach przedstawiciel firmy przeprowadził nawet pomiary okien. Jednak ich nie zamontował.
W kilku przypadkach przedstawiciel firmy przeprowadził nawet pomiary okien. Jednak ich nie zamontował. Maciej Ciemny
Co najmniej 13 osób straciło zaliczki w firmie montującej okna, która ma wciąż działającą filię w Nowem. Poszkodowani są bezradni.

- Zaliczkę dałem ponad rok temu, a wciąż nie doczekałem się nowych okien - żali się Zbigniew Połom z Bochlina. Skorzystał z usług firmy, która ma swoją filię w Nowem, a montuje okna z Drutexu. Główna siedziba znajduje się w Starogardzie Gdańskim. Więcej osób ma podobny problem. W tym samym punkcie zostawili zaliczkę, a wciąż nie doczekali się plastikowych okien. O sprawie wie policja, ale w lutym postanowiła umorzyć dochodzenie. Bowiem przedstawiciel firmy stwierdził, że zaliczki zgubił, ale mimo wszystko okna zamontuje.

Bez odbioru
- Do dziś czekamy. Bezskutecznie. A człowiek ten nie odbiera telefonów. Można za to bez problemu dodzwonić się do wciąż działającej filii w Nowem - mówią klienci.

- Przedstawiciel kontaktuje się ze mną tylko mailowo bądź telefonicznie. Mogę podać numer do niego - mówi osoba pracująca w Nowem. Dzwoniliśmy. Kilkanaście razy. Nie odebrał, nie oddzwonił.

- Ma zestaw pieczątek, na każdej inny numer. Skontaktować się z nim nie sposób - mówi załamany Połom. Mieszkaniec Bochlina wraz z synem zostawił zaliczkę w wysokości 1.700 zł we wrześniu zeszłego roku. Całość miała kosztować 2.750 zł. Na montaż miał czekać cztery tygodnie. Zdecydował się skorzystać z usług tej firmy, bo zrobił to już dwa lata wcześniej. Wtedy nie było żadnych problemów. - Teraz byłem już u rzecznika praw konsumenta. Napisaliśmy pismo do tej firmy, ale od trzech tygodni pozostaje bez odpowiedzi. Urzędniczka mówiła, że może pozostać mi tylko droga sądowa.

Na policję zgłosiło się jeszcze dwunastu innych poszkodowanych z podobną historią. W filii zostawiali zaliczkę, czasem dochodziło nawet do pomiarów, czasem w Nowem pojawiały się zamówione przez nich okna, ale do montażu nigdy nie doszło. Przedstawiciel przyciskany obiecywał rabat, przepraszał za zwłokę, ale potem kontakt się urywał. Z odnotowanych przez śledczych zaliczek wynika, że przyjął blisko 20 tys. zł. Nowską filię prowadziła wówczas stażystka. Pieniądze z zaliczek przelewała na konto przedstawiciela bądź jego rodziców. Starogardzka firma jest oficjalnie zarejestrowana na matkę mężczyzny.

Bez długów

Z danych policji wynika, że w Drutexie chwalili sobie współpracę z przedstawicielem firmy. Interesy prowadzili razem od trzech lat.

„Towar odbierany był systematycznie” - można przeczytać w policyjnym protokole. Ostatnie okna zostały zamówione pod koniec zeszłego roku. Przedstawiciel zapłacił za nie, ale już ich nie odebrał. Z Drutexu sami zawieźli je do Nowego.

Mężczyzna, który teraz przepadł, policjantom zeznał, że firma nie miała kłopotów finansowych, ale w październiku zgubił 20 tys. zł, które wziął z biura. Włożył plik do kieszeni spodni, a potem nie mógł go znaleźć. Przyznał, że przez to stracił płynność finansową. Zapewniał, że ma zamiar wywiązać się ze wszystkich zobowiązań. Funkcjonariusze nie dopatrzyli się przestępstwa, dlatego postępowanie umorzyli. Poszkodowani mieli tydzień, żeby odwołać się do sądu.

- Postanowienie jest prawomocne, bo poszkodowany nie złożył stosownego zażalenia. O takiej możliwości został poinformowany - mówi Maciej Rakowicz, rzecznik świeckiej policji.

- Byliśmy naiwni. Wierzyliśmy, że uda się rozwiązać problem, że okna wreszcie zostaną zamontowane, zgodnie z zapewnieniami - przyznaje Połom.

Jak udało nam się ustalić inny z poszkodowanych złożył zażalenie na postanowienie policji, która nie dopatrzyła się przestępstwa. Prokuratura i sąd również potwierdzili, że do próby oszustwa nie doszło.

Mimo kilkukrotnych prób nie udało nam się skontaktować z firmą w Starogardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska