Opracowaniem dokumentacji technicznej zajęła się gmina i powiat. To wkład lokalnych samorządów w to zadanie, którego inwestorem ma być urząd marszałkowski. Problemów jednak nie brakuje. Największym jest bliskość starego cmentarza w Kcyni, który w 1993 r. wpisany został w rejestr zabytków.
Taki status nekropolii bardzo komplikuje inwestycję. - Nie sądziliśmy nawet, że tyle będzie problemów - przyznaje burmistrz Kcyni Piotr Hemmerling, ale poradzimy sobie - zapewnia "Pomorską".
Bo chcąc zbudować rondo przy poczcie drogowcy wejść muszą na teren nekropolii. To wymaga wykreślenia części cmentarza parafialnego z rejestru zabytków.
Wiosną ruszyły na cmentarzu prace archeologiczne finansowane przez gminę. Zlecono je ekipie Roberta Grochowskiego. Konieczne były też ekshumacje, które nadzorował antropolog Tomasz Koczorski.
Przeczytaj także: Co archeolodzy odkryli w Bydgoszczy w 2012 roku? [zobacz zdjęcia]
Na cmentarzu tym pochówki trwały od XVII wieku. Zajmowana teraz na rondo działka o powierzchni 194 metry kw., to prawdopodobnie jedna z najstarszych części cmentarza. Nagrobki dawno zniszczył czas.
- Z ziemi wydobyto 68 szczątków ludzkich, które - zgodnie z wymogami obrządku rzymsko-katolickiego - pogrzebane zostały w mogile w innej części cmentarza. W przyszłości w miejscu tym stanie pamiątkowa tablica -powiedział nam wczoraj burmistrz Hemmerling.
Archeologów na cmentarzu nie zastaliśmy, ale - słyszymy - wciąż są w pogotowiu. Gmina czeka teraz na zgodę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie wycinki trzech kasztanów na cmentarzu. To także jest konieczne, by rozpocząć budowę ronda. Nie można wykluczyć, że podczas tych prac archeolodzy znajdą jeszcze w ziemi kości.
Władze Kcyni liczą, że zgoda będzie szybko i prace uda się zakończyć w tym miesiącu.
Czytaj e-wydanie »