Dziś za prowadzenie pojazdu po raz kolejny pod wpływem alkoholu można otrzymać nawet tak niską karę jak grzywna lub ograniczenie wolności. Po zmianach w Kodeksie karnym będzie to wykluczone. Recydywiści za samo prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu, będą mogli spodziewać się kary do 3 lat więzienia.
Za wypadek ze skutkiem śmiertelnym, który został spowodowany przez pijanego kierowcę lub odurzonego narkotykami, sądy będą mogły orzec karę od 5 do 16 lat. Jeśli następstwem takiego wypadku będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu, kierowcy będzie grozić kara od 3 do 16 lat więzienia. Dziś grozi za to od 2 do 12 lat.
Nie będzie też tolerancji dla osób, które poprzez ucieczkę chcą uniknąć odpowiedzialności. Takie same kary orzekane będą w przypadku kierowców, którzy z miejsca wypadków zbiegli, by nie poddać się badaniu zawartości alkoholu we krwi.
Wzrośnie również maksymalny wymiar kary, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci. Nietrzeźwemu sprawcy takiego wypadku będzie grozić do 16 lat pozbawienia wolności, podczas gdy obecnie górny pułap wynosi 12 lat.
Nowe przepisy położą też kres próbom uniknięcia odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Kierowcy coraz częściej tłumaczą się bowiem, że pili alkohol po wypadku, ponieważ byli zdenerwowani. Nie będą już bezkarni. Nowe przepisy zakładają bowiem identyczne sankcje dla prowadzącego pojazd, który pił alkohol po wypadku, a przed zbadaniem przez policję.
Przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości gruntowna reforma Kodeksu karnego została uchwalona przez Sejm 7 lipca 2022 r. Nowe regulacje wejdą w życie 1 października 2023 r.
