Wyrok na 28-letniego Adama U. zapadł w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Kara to cztery i pół roku pozbawienia wolności.
- Kara ma zostać wykonana w systemie terapeutycznym z uwagi na uzależnienie oskarżonego od środków odurzających - informuje sędzia Krzysztof Dadełło, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy ds. karnych.
U. został uznany za winnego "spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" u Zdzisława F. i wyrządzenia "innego ciężkiego kalectwa". Przypomnijmy, że swoją ofiarę zaatakował 18 września 2023 roku na kładce przez ulicę Fordońską w rejonie skrzyżowania z Wiślaną. O godz. 4.45 jadący na służbę policjant, Mateusz Mrówczyński zauważył tam mężczyznę, który uderzał leżącą ofiarę drewnianą laską. Wcześniej do pomocy poszkodowanemu ruszył mężczyzna, który wysiadł z autobusu i usłyszał wołanie o pomoc.
Napastnik był agresywny i nie reagował na polecenia, wypowiadał się w sposób nielogiczny oraz... próbował się rozbierać. Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz policję. Bandytę obezwładniono. Widok na miejscu przestępstwa był makabryczny. Później do mediów trafiły zdjęcia obficie zakrwawionych schodów u wejścia na kładkę. Do dzisiaj jest tam zapalany znicz.
Poszkodowanemu udzielono na miejscu pierwszej pomocy, a następnie został przewieziony do szpitala. Niestety, obrażenia okazały się bardzo poważne. Mężczyzna zmarł w grudniu tego samego roku. Ofiarą był liczący 74 lata ministrant senior z bydgoskiej bazyliki pw. Wincentego á Paulo. Wierni pamiętają Zdzisława jako sympatycznego i spokojnego człowieka.
Zatrzymany Adam U. usłyszał pierwotnie zarzut spowodowania uszkodzenia ciała ze skutkiem powyżej siedmiu dni oraz wybryku chuligańskiego. Za pierwszy z wymienionych zarzutów podejrzanemu groziło do trzech lat pozbawienia wolności. Kwalifikacja została zmieniona po śmierci pobitego mężczyzny.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

U. został skierowany na obserwację do szpitala psychiatrycznego. Stwierdzono u niego uzależnienie od środków psychoaktywnych i że ataku na starszego mężczyznę dokonał w warunkach psychozy. Jak ustaliliśmy, zanim doszło do tego brutalnego napadu, U. dopuścił się szeregu innych przestępstw.
"Gościnne występy" na południu Polski
I tak, ciąg kryminalnych czynów, który był przedmiotem tego samego procesu w bydgoskim sądzie, rozpoczął się 2 września 2023 roku. Tego dnia wdał się w szarpaninę ze strażnikami miejskimi w Katowicach. Czyn zakwalifikowano jako naruszenie nietykalności cielesnej umundurowanych funkcjonariuszy SM. Zaatakowani mundurowi to Kamila R. i Gracjan P. Za to bydgoski sąd skazał go na 4 miesiące więzienia.
To jednak nie wszystko, bo już dwa dni później, czyli 4 września U. dopuścił się kradzieży w sklepie (też w Katowicach). Wartość skradzionych towarów oszacowano na ponad 1475 zł. Kolejne kradzieże miały miejsce 7 i 8 września w Częstochowie. Jak ustaliła policja, U. obrabował tam kilka sklepów, łącznie wyrządzając szkody na 1318 zł. Za oba czyny usłyszał w SO w Bydgoszczy wyrok również 4 miesięcy więzienia. Sąd zastosował jednak wobec oskarżonego formułę wyroku łącznego.