Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaprzysiężenie prezydenta - 6 sierpnia 2015. Andrzej Duda, czy się jemu uda? [opinie]

Jacek Deptuła
Wspólne fotografie z prezydentem elektem Andrzejem Dudą były przebojem jego kampanii wyborczej. Kandydat na prezydenta objechał Polskę pozując do fotki ze swoimi zwolennikami.
Wspólne fotografie z prezydentem elektem Andrzejem Dudą były przebojem jego kampanii wyborczej. Kandydat na prezydenta objechał Polskę pozując do fotki ze swoimi zwolennikami. Alik Keplicz
Czy Andrzej Duda będzie młodym, kreatywnym prezydentem i czy uda mu się wyzwolić z politycznych okowów swego środowiska?

W czwartek, 6 sierpnia, o godzinie 10 podczas posiedzenia Zgromadzenia Narodowego Andrzej Duda złoży przysięgę. Wielu Polaków wiąże z prezydenturą duże nadzieje. W Radiu Maryja i Telewizji Trwam można nawet usłyszeć niewątpliwy przebój o wyraźnym zabarwieniu politycznym. Poniższy fragment utworu nie wymaga komentarza:

"Pośród waśni, zamętu i zła, idzie nowych ludzi plemię, ono z posad swych ruszy świat. Swym zapałem opasze ziemię, ono strząśnie starzyzny pleśń''.
Ale nie tylko słuchacze i czytelnicy mediów o. Tadeusza Rydzyka liczą na zasadniczą zmianę władzy w Polsce. Wczoraj zapytaliśmy Czytelników, czy prezydent elekt (do czwartku, kiedy zostanie zaprzysiężony) ma szanse wznieść się ponad partyjne interesy i być prezydentem wszystkich Polaków?
Mościcki, Kaczorowski i Duda

Bodaj najgorętszą zwolenniczką prezydenta Andrzeja Dudy okazała się podczas wczorajszego dyżuru pani Lidia z bydgoskich Bartodziejów: - Jestem pewna, że pan Duda będzie prezydentem wszystkich Polaków! To młody, dobrze wykształcony człowiek, który dotrzyma słowa, że nie będzie prezydentem zwolenników PiS. Mam zaufanie do ludzi pochodzących z inteligencji w drugim czy trzecim pokoleniu. To ludzie z klasą. Prezydent Duda - tego jestem pewna - to myślący człowiek, który nie będzie ulegał prezesowi Kaczyńskiemu. Trudno mi nawet to sobie wyobrazić, że nie ma własnego planu na pięć lat prezydentury. Może to zabrzmi po staroświecku, ale myślę, że będzie przypominał przedwojennego prezydenta Mościckiego i prezydenta Kaczorowskiego na uchodźstwie.
Ogromne nadzieje związane z wyborem Andrzeja Dudy na prezydenta wiążą nie tylko mieszkańcy regionu. Wczoraj CBOS opublikował wyniki sondażu, z którego wynika, że blisko połowa Polaków (48 procent!) jest przekonana, że będzie sprawował urząd lepiej aniżeli Bronisław Komorow-ski. A tylko co piąty ankietowany (22 procent) w to nie wierzy sądząc, że nie udźwignie swej nowej roli.
Zresztą, hasła "młodość", "zmiana pokoleniowa" często przewijały się podczas dyżuru. Jacek G. z Torunia, tegoroczny maturzysta i członek młodzieżówki dużej partii twierdzi, że czas polityków dawnej Solidarności czy PZPR już dawno minął: - Prawdę mówiąc z kim bym nie rozmawiał, każdy twierdzi, że władza w Polsce opanowana jest przez weteranów, którzy zaczynali działalność przed ćwierćwieczem. Mają utarte schematy, nie potrafią inaczej myśleć, a przede wszystkim nie są kreatywni!

Dlatego pan Jacek pokłada duże nadzieje w prezydenturze Andrzeja Dudy: - Zastanawia mnie tylko, czy nie zostanie ubezwłasnowolniony przez starą ekipę PiS. A czy będzie prezydentem wszystkich Polaków? Obawiam się, że to niemożliwe.

Pan Waldemar ze Świecia także twierdzi, że prezydentowi nie uda się wznieść ponad partyjne podziały: - Będzie takim prezydentem, jak Lech Kaczyński. Z tą różnicą, że nie stanie się zakładnikiem Jarosława.

- Nie rozumiem, dlaczego prezydent Bronisław Komorowski i Platforma nie dopuścili Andrzeja Dudy do głosu podczas obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego - dziwi się pani Joanna z Grudziądza. - To takie małostkowe. W tej sytuacji trudno mi uwierzyć, żeby nowy prezydent zapomniał o tej zniewadze.

Ale kolejny z Czytelników przypomniał, że jeszcze gorszą zniewagą dla prezydenta Komorowskiego była nieobecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na zaprzysiężeniu przed pięcioma laty.

Z wczorajszego sondażu CBOS można jeszcze wyciągnąć inny wniosek - otóż blisko połowa ankietowanych Polaków ufa, że prezydent Duda będzie przede wszystkim kierował się interesem państwa, a dopiero w dalszej kolejności politycznymi interesami partii. Jednak blisko 40 procent respondentów nie wierzy, by nowy prezydent stawiał interes kraju nad wewnątrzpolitycznymi rozgrywkami.

Pani Irena z bydgoskiego Fordonu nie sądzi, by Andrzej Duda uwolnił się od kurateli PiS: - Tak, jak kłamie ta partia, tak kłamać będzie pan Duda. On nie będzie samodzielny także dlatego, że jego nauczycielami są hierarchowie Kościoła czy sławetny ksiądz Oko. Andrzej Duda będzie taki, jak oni go wychowali. Prezydent Komorowski był katolikiem, ale nie tak fanatycznym, jak ci z PiS i ze ściany wschodniej. Moja rodzina pochodzi z województwa lubelskiego i cieszę się, że tata nas stamtąd wyciągnął. Jak wystawiło go PiS na prezydenta z drugiego szeregu, to będzie teraz musiał spłacić rachunki.

Za media "mętnego nurtu" uznał prawicowe tygodniki Ryszard Kowalski z Bydgoszczy: - To one są gadzinówkami! Traktują zwycięstwo Andrzeja Dudy jak wolę Boga. Nie kupuję tych gazet, lecz czytam w internecie, co ci durnie wypisują.

Zdaniem pana Ryszarda media "niezależne" szczują i wymyślają, że np. nowemu prezydentowi grozi śmierć w wyniku zamachu służb specjalnych. - Piszą, że jednego prezydenta już zabił Komorowski i Sikorski. Bredzą, że współpracowali z Rosjanami! I co, on im powie po zaprzysiężeniu, że zamachu w Smoleńsku nie było? Toż to chore! Andrzej Duda będzie prezydentem wszystkich PiS-owców.

Stały Czytelnik z Lipna podkreśla, że jeszcze za wcześnie, by oceniać strategię nowego prezydenta. Jego zdaniem wszystko będzie zależało od układu sił w nowym parlamencie: - Dopiero po październikowych wyborach okaże się, na czyim pasku będzie chodził. A ja wiem już dziś: o. Rydzyka, episkopatu i w ogóle kleru. Oni na niego liczą, bo im ciągle brakuje pieniędzy. Zaznaczam, że jestem katolikiem.

Z danych CBOS jasno wynika, kto najbardziej popierał Andrzeja Dudę i kto wiąże z jego prezydenturą największe nadzieje. To przede wszystkim osoby o prawicowych przekonaniach politycznych (67 proc. wskazań), praktykujący religijnie raz w tygodniu (59 proc.) lub kilka razy w tygodniu (64 proc.), uzyskujący najniższe dochody (57 proc.), mieszkający na wsi (56 proc.) oraz mający od 18 do 24 lat (56 proc.). Są to głównie rolnicy (81 proc.) oraz uczniowie i studenci (62 proc.) i robotnicy niewykwalifikowani (59 proc.).

Co ciekawe - 35 proc. respondentów nie wierzy, by Andrzej Duda zmienił życie polityczne w kraju czy rozwiązał największe problemy społeczne.

- Jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim dogodził - komentuje pan Wojtek z Inowrocławia. - Nie chcę, by czekała nas jaklaś rewolucja, bo zmian nie robi się w ten sposób. Moim zdaniem jest wiele korzystnych rozwiązań - likwidacja Senatu czy dwukadencyjność pracy parlamentarzystów.
Pan Wojciech jest przekonany, że - jak dotąd - Andrzej Duda ma wizerunkową przewagę nad dotychczasowym prezydentem. Ma też nadzieję, iż jako doktor prawa nie będzie musiał zatrudniać tabunów prawników - wiele problemów będzie mógł ocenić fachowym okiem. - Myślę, że jest to logiczny i poukładany facet.

- Po pierwsze gospodarka, po drugie gospodarka i po trzecie gospodarka! - przekonuje pan Ludwik z Chełmna. - Państwa nie są silne prezydentami tylko potencjałem ekonomicznym. A u nas prezydent ma w tej materii niewiele do powiedzenia. Dlatego nie wiążę specjalnych nadziei na poprawę sytuacji społeczeństwa, przynajmniej tych najbiedniejszych obywateli.

Pan Ludwik nie może się np. nadziwić prezydenckim obietnicom 500 złotych na dzieci. - Toż to miliardy, jedni fachowcy mówią o 60 inni o 30. To gigantyczne pieniądze i nie wierzę, by można je znaleźć w urzędach skarbowych.
Rzeczywiście, z wczoraj opublikowanych wyników sondażu prawie połowa Polaków nie wierzy, by udało się spełnić tę obietnicę.

- Głosowałem na Andrzeja Dudę - mówi Zbigniew G. z Bydgoszczy. - Z jedynego i prostego powodu: chcę iść na emeryturę w wieku 65 lat, a nie później. Zacząłem szósty krzyżyk, pracuję w sieciowej firmie od dziesięciu lat i już teraz jestem wrakiem człowieka. A kiedy pomyślę o sześciu najbliższych latach ogarnia mnie dziki strach.

Padł też temat "frankowiczów" - pani Katarzyna z Grudziądza ma za złe nowemu prezydentowi, że łudził obietnicą przewalutowania kredytów: - Najpierw myślałam, że obiecał to serio. Teraz widzę, że problem wyciszono, bo kto wygra z bankami? Cała polityka...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska