Podczas poniedziałkowej sesji radni Rady Miasta Włocławka prześcigali się w pomysłach, związanych ze strefą płatnego parkowania. Propozycja radnego Jarosława Chmielewskiego, dotycząca ulg dla osób mieszkających lub pracujących w strefie, została odrzucona. Władysław Skrzypek zwracał uwagę na los parkingowych, pracowników zlikwidowanego Zakładu Robót Publicznych. - Kto zatrudni tych ludzi? - pytał podczas dyskusji. Tymczasem fakty są takie że parkowanie w płatnej strefie, mogące - zdaniem niektórych radnych - przynosić miastu nawet kilka milionów zysku, stało się ledwie opłacalne. W pierwszym kwartale tego roku wynagrodzenie parkingowych wyniosło blisko 15 tys. złotych, prowizje dla kiosków - 550 zł, drukowanie kart to ponad 2,8 tys. zł, oprogramowanie - 1,8 tys. zł, utrzymanie zimowe ulic - 27,7 tys. zł. Razem to 47,8 tys. złotych kosztów, przy dochodach wynoszących 78,5 tys. złotych. Charakterystyczne są wciąż mniejsze dochody z płatnej strefy. W 2005 roku wyniosły one 416 tys. złotych przy kosztach 192,5 tys. zł. Rok później po stronie dochodów zapisano 355 tys. zł, koszty wyniosły blisko 291 tys. zł. W roku ubiegłym dochody to 268 tys. zł, koszty - 189 tysięcy.
Zmiany są więc konieczne, a wyłonienie w drodze przetargu specjalistycznej firmy, która ustawi parkometry i zajmie się ich obsługą, wydaje się najlepszym rozwiązaniem - uznali radni, podejmując uchwałę, która zezwala prezydentowi na ogłoszenie przetargu.
Do czasu jego rozstrzygnięcia na ulicach Włocławka nadal opłaty będą pobierane przez parkingowych, przejętych od zlikwidowanego ZRP przez Miejski Zarząd Dróg. Obszar strefy płatnego parkowania ograniczony jest ulicami: Wojska Polskiego, plac Kopernika, Tumska, Łęgska, Związków Zawodowych, Stodólna, Św. Antoniego, Aleja Chopina, Starodębska, Okrzei. Pobieranie opłat za postój pojazdów w płatnej strefie odbywa się od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.00 do 18.00, w soboty od godz. 8.00 do 14.00. W niedziele i święta parkowanie jest bezpłatne.
