
Red Devils - Gatta Active 3:5 (3:1)
RED DEVILS: Burglin (Kartuszyński) - Sobański, Kolesnik, Kriezel, Kaźmierczak, Ivanov, Mączkowski, Chrzonowski, Karatsuba, Żołądź.
Po 1. połowie nic nie zapowiadało porażki chojniczan. Podopieczni Artura Chrzonowskiego momentami grali wręcz koncertowo. Prowadzenie Czerwonym Diabłom dał Sobański po bardzo ładnej indywidualnej akcji.
Przeczytaj także: Pomorzanin Toruń rozbił Polonię. Przegrane pałuckich zespołów
Dziesięć minut później przecudnej urody golem popisał się z kolei Karatsuba. Goście co prawda zdołali strzelić kontaktowego gola, ale odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa, a strzelcem trzeciej bramki był Kaźmierczak.
Po przerwie obraz gry uległ zdecydowanej zmianie, a decydująca dla losów spotkania okazała się 28. minuta. Właśnie wtedy trener Gatty Wojciech Sopur zdecydował się na wycofanie bramkarza. Ten ryzykowny manewr od razu przyniósł efekt w postaci trafienia Szymczaka.
Chojniczanie mogli odpowiedzieć w 31. min. jednak po uderzeniu Chrzonowskiego, piłkę z linii bramkowej wybił Milewski. Po chwili ten sam zawodnik doprowadził do wyrównania.
Gatta mimo remisu nadal grała z lotnym bramkarzem i zdobywała kolejne gole. Czwartego ponownie strzelił Szymczak, a w ostatniej minucie gry wynik spotkania ustalił Marciniak. Wcześniej chojniczanie mieli kilka doskonałych okazji do strzelenia goli, ale nie trafiali nawet do pustej bramki.
Teraz w rozgrywkach nastąpi przerwa spowodowana występami reprezentacji. Powołanie na dwumecz z Francją otrzymał Jakub Mączkowski. Kolejnym rywalem Red Devils w lidze będzie Marwit. Mecz odbędzie się 20 listopada w Toruniu.
Pozostałe mecze 7. kolejki: GKS - Futsal Club 2:2, Pogoń '04 - Clearex 4:3, Akademia Futsal Club - Rekord 3:2, Wisła - Marwit 8:1, Gwiazda - TPH 2:1.