Nasza Czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) jest starszą osobą, poruszającą się o kulach. Ma przyznaną II grupę inwalidzką. - Ostatnio ortopeda zapisał mi zastrzyki domięśniowe - _opowiada. - Chodziłam więc do przychodni "Zachemowskiej". Jednak któregoś dnia było tak ślisko, że postanowiłam pójść do poradni przy Baczyńskiego, dla osób chorych na cukrzycę. Z mojego domu jest tam dużo bliżej. Kiedy jednak poprosiłam o zrobienie zastrzyku, odmówiono mi. Usłyszałam, że jest to poradnia specjalistyczna, która nie zajmuje się takimi zabiegami. Chciałam nawet zapłacić, ale odeszłam z kwitkiem. A przecież chodziło tu o zwykły, ludzki odruch.
Mirosława Muszyńska, dyrektor Bydgoskiego Centrum Diabetologii i Endokrynologii: - _Jesteśmy poradnią specjalistyczną i nie będziemy przejmować zadań przychodni rejonowej. Oczywiście w skrajnych sytuacjach zagrożenia życia udzielimy pomocy.
Zastrzyk specjalny
(ea)
- W przychodni odmówiono mi zrobienia zastrzyku - skarży się bydgoszczanka. - Jesteśmy poradnią specjalistyczną, więc nie świadczymy takich zabiegów - odpowiada dyrekcja placówki.