www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Tak fatalnie dawno nie było - relacjonują nam słuchacze. Pokonanie 20 kilometrowego odcinka zajęło mi ponad dwie godziny, autobus z Łubianki jechał ślimaczym tempem.
A wszystko to przez obfite opady śniegu i wiatr, który powodując zaspy zatarasował wiele szlaków.
Zawiodła też kolej. Kilkuset mieszkańców Chełmży nie mogło rano dojechać do pracy.
Wszystko przez śnieżny zator w rejonie Kornatowa.
- Pierwszy pociąg Arrivy PCC przyjechał na stację o 9, a powinien być o 5 rano - informuje nas Robert z Chełmży.
Ta sytuacja rozzłościła wielu pasażerów, bo ich zdaniem kolejarze mogli lepiej zadbać o stan linii kolejowych.
Również pociąg spółki Przewozy Regionalne, który wyjechał z Chełmży do Bydgoszczy przed godziną piątą stał w zaspach około dwóch godzin pod Chełmżą. Potem trasa kolejowa Bydgoszcz - Chełmża została przetarta przez kolejowe pługi.
- Poza tym przypadkiem nasze pociągi od rana jeżdżą na wszystkich trasach w województwie w miarę normalnie - mówi Marek Ostrowski, dyrektor Zakładu Przewozów Regionalnych w Bydgoszczy. - Trzeba się liczyć jednak z kilkunastominutowymi opóźnieniami.