Czwórka młodych ludzi włączyła w zamkniętym pomieszczeniu silnik samochodu. W ten sposób chcieli się dogrzać.
Pogotowie, które przyjechało na miejsce zdarzenia stwierdziło zgon dwóch nastolatek. Trzecią dziewczynę lekarze przywrócili do życia po reanimacji w szpitalu. Pacjentka jest w stanie krytycznym. 21-letni mężczyzna trafił natomiast do szpitala "w stanie dobrym, z poparzeniami prawego podudzia i pośladka".
Policja badająca sprawę wstępnie wykluczyła, że ofiary znajdowały się pod wpływem alkoholu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje