Mieszkańca Osieka nad Notecią wybrał się w nocną podróż swoim samochodem do miejscowości Radawnica, niedaleko Złotowa w miniona niedzielę. Bezgranicznie ufał wskazaniom smartfonowego GPS-a, a ten... wyprowadził najpierw na nieutwardzone drogi, a potem zaśnieżone leśne dukty. W pewnym momencie auto uderzyło i utknęło w zaspę. Sytuacja była tym gorsza, że na zewnątrz było kilkanaście stopni mrozu.
Na szczęście działał telefon komórkowy. 24-letniemu mężczyźnie udało się dodzwonić do oficera dyżurnego komendy policji w Złotowie. Była trzecia w nocy. Do akcji skierowano służby ratownicze i poszukiwawcze, które zostały zadysponowane z pobliskich komisariatów policji w Okonku i Jastrowiu. Do działań wkroczyli też policjanci ze złotowa z samochodem terenowym. To ten patrol po trzech godzinach poszukiwań odnalazł zagubionego w lesie kierowcę.
INFO Z POLSKI odc.18 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.