- Wszystko odbyło się bez problemu - informuje "Pomorską" Radosław Osuch, właściciel Zawiszy.
- Lecieliśmy nieco ponad trzy godziny. W Larnace byliśmy około pierwszej w nocy tutejszego czasu. W poniedziałek odbywamy dwa treningi o 10.30 i 15.30. To stałe godziny, które udało się nam ustalić z miejscowym organizatorem zgrupowania. Na boisko mamy około 20 minut jazdy autokarem. Jesteśmy dowożeni w obie strony. Na razie pogoda jest bardzo dobra. Świeci słońce, ale nie jest za ciepło, bo aktualnie jest 16 stopni Celsjusza. Pierwszy sparing mamy zaplanowany w środę z drużyną chińskiej ekstraklasy. Ustaliliśmy także, że zagramy z dwoma drużynami rosyjskimi oraz jedną cypryjską. - informuje Osuch.
Czytaj e-wydanie »