Niebiesko-czarni jak na razie grają dużo poniżej możliwości i oczekiwań. Po dwa zwycięstwa, remisy i porażki to cały dorobek sierpnia. To daje dopiero ósme miejsce w tabeli i aż osiem punktów straty do prowadzącej Floty Świnoujście.
Obserwując grę niebiesko-czarnych ma się wrażenie, że nie do końca są realizowane pomysły trenera Stawskiego, który z zespołem pracuje od lipca. Bydgoszczanie starają się częściej być przy piłce, stwarzać sobie okazje bramkowe, ale ma to na razie niewielkie przełożenie na wyniki. Niebiesko-czarni nie potrafią zdominować rywala, co było widać nawet w meczach przeciwko Wybrzeżowi Rewalskiemu Rewal czy w ostatnim z Unią Swarzędz kiedy grali z przewagą jednego zawodnika.
Zobaczcie także
- Derby Elana Toruń - Zawisza Bydgoszcz. O zwycięstwie zdecydował jeden gol - zdjęcia
- Fortuna Puchar Polski: Zawisza się stawiał, a Lech był bezlitosny - zdjęcia i wideo
- Mecz III ligi piłki nożnej: Unia Drobex Solec - Zawisza Bydgoszcz [zapis relacji]
- Unia Janikowo - Zawisza Bydgoszcz. Finał jak marzenie
Kuleje skuteczność. Pięć strzelonych goli w sześciu meczach to bilans wysoce nie zadowalający dla zespołu z ambicjami, a za taki chce uchodzić Zawisza. Trener Stawski podkreśla, że okazje są, tylko trzeba je wykorzystywać. Wniosek z tego jest taki, że tych szans trzeba kreować jeszcze więcej, by zacząć wygrywać mecze. W oczy rzuca się przede wszystkim bardzo mała liczba strzałów oddawanych z dystansu. Wrażenie jest takie, jakby zawiszanie bali się brać ryzyka i uderzać na bramkę kiedy nadarza się ku temu okazja.
Wiadomo, że celem jest awans. Na jego spełnienie zarząd klubu i trener Stawski dali sobie dwa lata, bo na tyle obie strony związały się kontraktem, ale każdy chciałby zrobić to wcześniej.
Gołym okiem widać, że gra na czwartym poziomie rozgrywkowym mało co interesuje zwykłego kibica, bo średnia widzów na meczu już od dłuższego czasu nie przekracza tysiąca widzów. Oczywiście są od tego wyjątki jak choćby derbowe spotkania z Elaną. Jednak bez awansu nie dokonana się skoku jakościowego pod każdym względem.
Wypada uzbroić się w cierpliwość i zaufać w pracę szkoleniowca oraz jego sztabu, a przede wszystkim zawodnikom, wierząc, że to wszystko w odpowiednim momencie zaskoczy i Zawisza znajdzie się na właściwych torach zgodnie z oczekiwaniami wszystkich, którzy mu dobrze życzą. Na razie wygląda to słabo. Czy już we wrześniu będzie poprawa? Czas pokaże, ale margines błędów już po pierwszym miesiącu rywalizacji jest na minimalny.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?