Zawisza Bydgoszcz - Unia Swarzędz - zapis relacji na żywo. Świetny mecz naszych!

W ostatniej sekundzie meczu Sochań został ukarany jeszcze żółtą kartka. Sędzia zakończył mecz - 4:0 dla Zawiszy.

Okuniewicz wywalczył piłkę w środku pola i zagrał prostopadle w kierunki Chachuły. Bramkarz Unii przez moment był nieco zdezorientowany w tej sytuacji, ale ostatecznie schwytał tę piłkę. Po chwili po drugiej stronie boiska uderzał Paczyński, ale bardzo niecelnie.

W ostatnich minutach to goście przeważają. Są częściej przy piłce i próbują zdobyć honorową bramkę. Są jednak nieprecyzyjni w końcowych fazach akcji.

Zawisza ruszył do kontrataku. W końcowej fazie akcji Fellipe oddał strzał z około 20. metra, ale nie zaskoczył on bramkarza Unii.

Nieźle zapowiadają się akcja Unii zakończyła się strzałem Boruckiego. Gracz zespołu ze Swarzędza posłał jednak futbolówkę nad poprzeczką.

Prawą stroną w pole karne wdzierał się Czapliński. Oddał strzał z 15. metra, ale posłał piłkę obok bramki. Jak się później okazało, była to jednak ostatnia szansa na zdobycie dziś bramki. Został on bowiem zmieniony po tej akcji. W tym samym momencie dwóch zmian dokonał też szkoleniowiec Zawiszy. Na boisku widzimy teraz Sochania i Chachułę.

Kolejna szybka akcja Zawiszy i szansa na zdobycie piątej dziś już bramki. Kustosz obronił jednak strzał Żylskiego.

4:0 dla Zawiszy! Po wrzutce w pole karne "główkował" Okuniewicz. Bramkarz gości efektownie obronił ten strzał, ale dobitka Żylskiego była już skuteczna.

Płaski i szybki strzał Korka. Oczkowski nie musiał jednak interweniować, bo gracz Unii posłał piłkę obok bramki.

Koziara efektownie dośrodkowywał w pole karne, ale nikt nie zamknął tej akcji. Najbliżej tego był Piotr Okuniewicz, który w międzyczasie zastąpił Falciano.

Z 20. metra uderzał Szymankiewicz, ale piłka odbiła się od jednego z bydgoskich obrońców. Po chwili kolejny strzał gości, ale piłka poszybowała obok bramki strzeżonej przez Oczkowskiego.

Zawisza prowadzi już 3:0! Po wspomnianej wcześniej akcji niebiesko-czarni egzekwowali rzut rożny, a piłkę w bramce umieścił Urbański.

Koziara wyszedł wysoko do bramkarza, a ten popełnił błąd. Po zamieszaniu do piłki dopadł Falciano, ale jeden z graczy Unii wybił piłkę zmierzającą do pustej bramki.

Spokojny początek pierwszej połowy.

Rozpoczęła się druga połowa meczu. W zespole gości doszło do dwóch zmian. Trener Piotr Kołc desygnował natomiast do walki skład z pierwszej części meczu.

Sędzia zakończył pierwszą połowę. Zawisza prowadzi 2:0 po bramkach Macieja Koziary. Bydgoszczanie grają dziś bardzo pewnie. Są dobrze zorganizowani w obronie i spokojnie próbują konstruować akcje ofensywne. Goście tylko przed stratą próbowali stwarzać zagrożenie, później już nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony gospodarzy.

Po zagraniu Koziary z rzutu wolnego, uderzał Paliwoda. Strzał był jednak niecelny.

Zawisza podwyższa prowadzenie. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Maciej Koziara.

Walkowiak zagrał z rzutu wolnego w pole karne, ale piłkarze Zawiszy byli w tej sytuacji bardzo dobrze zorganizowani w defensywie.

Okres walki głównie w środku pola, choć aktywniejsi w tej rywalizacji są piłkarze Zawiszy.

Żółta kartka dla Neumanna za faul na Rugowskim. Po wrzutce z wolnego bliski dojścia do piłki był Paliwoda, ale arbiter odgwizdał spalonego.

Bramkarz gości sparował piłkę na rzut rożny po strzale jednego z zawiszan.

Na tablicy świetlnej wynik 1:0 dla Zawiszy, a z trybun słychać głośny doping "Zawisza gol, Zawisza gol...".

Ładnie zapowiadała się ta akcja piłkarzy Unii. W jej finalnej fazie Szymankiewicz uderzył z dystansu, ale bardzo niecelnie.

Były brawa kibiców za decyzję, ale wykonanie było bardzo nieprecyzyjne. Tak można ocenić strzał Mielcarka z dystansu.

Paczyński do Walkowiaka, a ten uderzył z 20. metra. Oczkowski popisał się jednak efektowną, a co ważniejsze i skuteczną interwencją.

Zawisza chce iść za ciosem. Zaczął kontrolować sytuacje na boisku i dąży do podwyższenia wyniku. Przed bydgoszczanie egzekwowali rzut rożny, ale nic z tego nie wyszło.