- Dokładnie pamiętam tamto spotkanie - wspomina Szymon Maziarz. - Mecz był pod naszą kontrolą, ale nie wygraliśmy. Teraz musimy być skoncentrowani na maksa i nie możemy powtórzyć tamtych błędów - dodaje pomocnik, który może zagrać 110. mecz w brawach Zawiszy.
Wtedy prysła nadzieja na awans. Była jeszcze teoretyczna szansa, ale zespół grał pod wielką presją i jej nie podołał. Oby teraz sytuacja się odwróciła. Jak twierdzi trener Adam Topolski w zespole po pokonaniu Olimpii Grudziądz jest wielka mobilizacja.
Kto za Ślifirczyka?
Pewne jest, że w sobotę nie zagra z powodu kartek Łukasz Ślifirczyk. Szkoleniowiec jeszcze nie wie kto go zastąpi. W grę wchodzą Benjamin Imeh i Paweł Kanik, tórzy z dobrej strony prezentują się na treningach.
Poobijani po meczu z Olimpią są Patryk Klofik i Rafał Piętka, którzy nie trenowali do środy. - Nadchodzi czas dublerów - twierdzi szkoleniowiec. - Zobaczymy jak silną mamy kadrę. Zmiennicy palą się do gry. Mamy dużą możliwość wyboru - dodaje trener Topolski.
Pochwały dla Nielby
Szkoleniowiec Zawiszy nie szczędzi pochwał pod adresem najbliższego rywala. - To jest zespół, który na wiosnę zajmuje drugie miejsce za Olimpią - podkreśla. - Zdobyli 19 punktów, o jeden mniej niż lider rozgrywek. Czeka nas mecz nie mniej ważny i nie mniej trudny niż z Olimpią. Do tej pory grali bardzo ofensywnie, ale tracili wiele goli. Teraz poprawili grę w obronie i już tylu bramek nie tracą. My nie możemy sobie pozwolić, by strata do Miedzi wzrosła, dlatego w Wągrowcu musimy wygrać. Zespół jest przygotowany do walki, by pokonać Nielbę - przekonuje trener.
Po piątkowym treningu zespół uda się do hotelu Zawisza na przedmeczowe zgrupowanie
Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej bydgoszczanie pewnie ograli Nielbę 5:1. Czekamy na powtórkę. Początek sobotniego meczu o godzinie 15. Relacja na żywo prosto z Wągrowca na www.Pomorska.pl