https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Zawisza Bydgoszcz znowu na końcu ligowej tabeli

Dariusz Knopik
Piłkarze Zawiszy będą szczególną musieli zwrócić szczególną uwagę na Arkadiusza Piecha, który zdobył aż 4 gole dla drużyny z Bełchatowa w meczu przeciwko Ruchowi Chorzów.
Piłkarze Zawiszy będą szczególną musieli zwrócić szczególną uwagę na Arkadiusza Piecha, który zdobył aż 4 gole dla drużyny z Bełchatowa w meczu przeciwko Ruchowi Chorzów. Fot. Paweł Skraba
W ostatnim meczu 34. kolejki ekstraklasy GKS Bełchatów pokonał na wyjeździe Ruch Chorzów 4:2 i na ostatnie miejsce zrzucił bydgoszczan.

Zawisza rozpoczął przygotowania do meczu z bełchatowianami (sobota, godz. 18.00). To niezwykle ważne spotkanie i tylko zwycięstwo przedłuży nadzieję na utrzymanie. Do tych przygotowań bydgoszczanie przystępują jednak fatalnych humorach. Po pierwsze, w głowie muszą mieć stracone w ostatnich minutach zwycięstwo z Górnikiem Łęczna. Po drugie, wynik poniedziałkowego spotkania.
Bełchatowianie przystąpili do poniedziałkowego meczu w Chorzowie pod wodzą swojego nowego-starego trenera Kamila Kieresia. Przypomnijmy; został zwolniony 22 marca. Jego następcą został Marek Zub, który zrezygnował 19 maja. Dwa dni później Kiereś wrócił na stanowisko pierwszego trenera.

Powrót miał niezwykle udany. W meczu ostatniej szansy jego podopieczni pokonali chorzowian 4:2. Oglądając GKS miało się wrażenie, że to całkiem inny zespół niż w poprzednich spotkaniach: walczący o każdą piłkę i co najważniejsze niezwykle skuteczny. Wielkim wyczynem popisał się Arkadiusz Piech, który strzelił wszystkie gole dla zespołu z Bełchatowa. GKS po tym zwycięstwie opuścił ostatnie miejsce w tabeli i zepchnął na nie Zawiszę.

Sytuacja bydgoszczan jest bardzo zła. Niebiesko-czarni, którzy w piątek po meczu nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami, za pośrednictwem oficjalnej strony klubowej odnieśli się do zremisowanego meczu z Górnikiem Łęczna i zapowiedzieli walkę do końca o miejsce w elicie.

- Nie jesteśmy zadowoleni z remisu - stwierdził Luka Marić. - Był to dla nas ważny mecz, wiem jak bardzo potrzebujemy punktów. Każdy z meczów jest dla nas jak mecz finałowy i jeden punkt to za mało, ale mamy jeszcze trzy mecze do rozegrania. Damy z siebie wszystko i wierzymy, że osiągniemy nasz cel - zapewnił stoper.

- To my kontrolowaliśmy przebieg gry w meczu z Górnikiem - podkreślił Josip Barisić. - Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale popełniliśmy błąd w końcówce meczu, straciliśmy bramkę i dwa punkty. Wiemy, że musimy walczyć do samego końca. Przed nami trzy mecze i każdy z nich musimy wygrać - dodał napastnik.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
led-ek

Jest szansa, by się obronili. Dobry doping, chęci i do boju :)

B
Bydgoszczanin

Zawisza wygrywając trzy mecze ma pewne utrzymanie się w ekstraklasie. taki jest układ meczów Podbeskidzia, Ruchu, Górnika, i Korony w końcówce sezonu. 

 

w
weroobihe

Każdy miewa czasami spadki formy.

m
m1

Sandomierskiemu sodówka odbiła po kilku niezłych meczach i znowu daje ciała jak na wiosnę... znowu schrzanił dobrą robotę całej drużyny... Majewski też ostatnio nie gra jak na początku sezonu gdzie czyścił i kontrolował środek pola przeciw dużo lepszym niż miernoty z łęcznej czy bielska...

k
kolor

Zawisza musi teraz koniecznie wygrać. Jest szansa ze Piast pokona Korone Kielce aby uzyskać gwarancję utrzymania czyli 30 punktów.

Piast  musi wygrac, cytat z internetowej strony Piasta Gliwice.

 

Piast z 27 punktami przewodzi w grupie spadkowej, a nad piętnastym miejscem ma już siedem punktów przewagi. - Czy jesteśmy pewni utrzymania? Na pewno jeszcze nie, ale trener cały czas uczula nas na trzymaniu pełnej koncentracji do końca każdego spotkania - zakończył Szeliga.

 

k
kolor

Trzy wygrane mecze Zawiszy  i utrzymanie pewne. Wtedy liczba punktów  na koncie  Zawiszy wzrośnie  do 29 .Zajrzalem na internetową strone Piasta Gliwice, napisano że   nie są jeszcze pewni utrzymania.Piast Gliwice ma 27 puinktow .

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska