https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza przegrywa wyjazdowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała

(FIAŁ)
Piłkarze bydgoskiego Zawiszy przegrali wyjazdowe starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Piłkarze bydgoskiego Zawiszy przegrali wyjazdowe starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. archiwum GP
W niedzielnym meczu 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze bydgoskiego Zawiszy przegrali wyjazdowe starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zwycięstwo gospodarzom zapewniły gole rezerwowych.

W tym sezonie bielszczanie wygrali po raz trzeci z Zawiszą. I podobnie jak w rundzie jesiennej oraz w Pucharze Polski, było 2:1 dla Podbeskidzia.

PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - ZAWISZA BYDGOSZCZ 2:1 (1:1)

Bramki: Piotr Malinowski 32., Bartosz Śpiączka 71. - Alvarinho 24.
PODBESKIDZIE (trener Leszek Ojrzyński): Pesković - Górkiewicz, Konieczny, Stano, Tomasik - Chmiel, Sloboda (11. Malinowski), Deja, Kołodziej, Patejuk (87. Bartlewski) - Demjan (68. Śpiączka).
Żółta kartka: Deja, 22. - faul.
ZAWISZA (trener Mariusz Rumak): Sandomierski - Ciechanowski, Strąk, Andre Micael, Samuel Araujo - Drygas, Wójcicki - Alvarinho, Masłowski, Luis Carlos - Kadu (54. Porcellis).
Żółte kartki: Luis Carlos, 55. - faul, Masłowski, 89. - faul.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Do przerwy był remis, choć to gospodarze mieli dwie znakomite okazje do strzelenia gola. Po strzałach Demjana i Kołodzieja, bydgoszczan uratował słupek. Zawisza odpowiedział w 24. minucie, kiedy zgranie piłki Araujo wykorzystał Alvarinho i wpakował ją do siatki Peskovicia. Po pół godzinie gry i błędzie Sandomierskiego do remisu doprowadził Malinowski. W samej końcówce pierwszej połowy najlepszą okazję dla Zawiszy miał Kadu, ale uderzył zbyt lekko, by móc zaskoczyć bramkarza Podbeskidzia.

Zwycięstwo miejscowym w drugiej połowie przypieczętował Śpiączka, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z ok. 25 metrów. Goście w samej końcówce rzucili się do ataków, ale kapitalnie w bramce spisał się Pesković, który obronił strzały Luisa Carlosa i wprowadzonego na boisko Porcellisa.

Zawisza nadal zamyka ligową tabelę. Bydgoszczanie doznali dzisiaj czternastej porażki w tym sezonie i jednocześnie siódmej w wyjazdowym starciu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
BYLU
Co złe, było i minęło. Były złe transfery, zła atmosfera, kibolstwo obrzydliwe, wpadki z zatrudnieniem /utrzymaniem/ trenerów, jakieś przepychanki z cwaniaczkami z SP, itp. dziadostwo. Co złe, w końcu mija, to odwieczna prawda. Nadzieja i wiara czynią cuda. Dotyczy to wszystkiego, każdej dziedziny naszego życia. Mówiąc o piłce i Zawiszy, to ja dlatego wierzę, że kibolstwo przepadnie /wszędzie/, że utrzymamy ekstraklasę, że będziemy dumni z naszego Zawiszy, że futbol w Bydgoszczy będzie łączył, a nie dzielił, że futbol, jako taki, wyzbędzie się zła, wszędzie. Dzisiaj, Zawiszy potrzeba mądrych, szybkich kadrowych decyzji, precyzyjnego przepracowania zimy,z nowym, mądrze dobranym składem
. Potem czeka nas walka o utrzymanie. Krótko, mądre decyzje kadrowe, ciężka praca i w efekcie walka. To jest wyzwanie dla naszego Zawiszy. Do zrobienia. Kibice natomiast,powtórzę, kibice, są jak balsam na rany i nadzieja...
G
Gość

Do przerwy był remis 0:1, a to ciekawostka

K
Kibic Zawiszy

Ekstraklasa jest najważniejsza powiedział Rafał B, po czym kibice przestali odiwedzać stadion.

t
teżpopijam Porto

I jak tam Rafale B. finansowanie z podatków bydgoszczan twojego przyjaciela Osucha trwa, czy może jakaś refleksja? Czy stoisko w ratuszy już przygotowane na wiosnę? Trochę lipa z wynikami, więc  może "Okrągły stół"? Jakiś miesiąc Radzia i jego żony w Polsce nie było wiec zapewne jeszcze przed świętami do ratusza wpłynie ultimatum "Kasa Rafałku, większa kasa ! Bo jak nie to odchodzimy, a jest co nieco do opowiedzenia o naszych kontaktach po pożegnaniu".

Ciekawy czas przed nami. Jedno jest pewne "Wszystkie ręce na pokład" to hasło prezydenta będzie często przypominane...

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska