Dziwne światło przesuwające się pod wodą jeziora Zbiczno, zainteresowało późnym wieczorem jednego z mieszkańców wsi. Niewiele się namyślając zatelefonował na policję. Oficer dyżurny nie zlekceważył zgłoszenia, uznał, że być może na wodzie pojawili się kłusownicy.
Nad brzeg jeziora skierowany został policjant ze strażnikami rybackimi. Ze zdziwieniem dostrzegli, że światło przesuwa się pod taflą jeziora. Poszli za światełkiem, które doprowadziło do auta nad brzegiem akwenu.
Z wody wyszło dwóch płetwonurków. Okazało się, że panowie, 41-letni Grzegorz C. mieszkaniec Brodnicy wraz z kolegą z Bydgoszczy, urządzili sobie podwodne polowanie na ryby. Jeden z nurków - Grzegorz C. - miał przy sobie kuszę do podwodnych polowań i ustrzelone ryby.
- Mężczyzna łowił bez karty łowiectwa podwodnego i na dodatek ustrzelone ryby nie miały wymaganego rozmiaru - informuje Agnieszka Szczucka z brodnickiej komendy policji. - Brodniczanin za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym.