Poszukiwania Grzegorza B. w Gdyni. Bezprecedensowa akcja w trudnym terenie
Marynarz podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna Aleksandra krótko po tym odrażającym czynie, w piątek 20 października przed południem, zbiegł do lasu w okolicach osiedla Fikakowo i Kaczych Buków.
Od tego czasu ścigany jest w leśnych ostępach przede wszystkim przez policjantów i funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej. Mimo zaangażowania do obławy ponad tysiąca osób, a także m.in. śmigłowca, kamery termowizyjnej i psów tropiących, Grzegorza B. nie udało się dotąd schwytać.
Według spekulacji medialnych, których jednak policja oficjalnie nie potwierdza, zawodowy wojskowy mógł dobrze przygotować się do ucieczki, urządzić sobie kryjówki w trudnym terenie, zapewnić zapasy jedzenia i ubrań.
Akcja poszukiwania Grzegorza B. jest bezprecedensowa w ostatnich latach. Funkcjonariusze pracują w trudnych warunkach, nierzadko po wiele godzin i w strugach ulewnego deszczu. Dlatego z pomocą postanowiła przyjść im gdyńska Fundacja Przedsiębiorcy Pomagają.
Poszukiwania Grzegorza B. w Gdyni. Tak możesz wesprzeć mundurowych
Za pośrednictwem portalu pomagam.pl wpłacać można pieniądze na zakup batonów proteinowych dla służb biorących udział w akcji.
Już dziś do godz. 20:30 zbiórkę wsparło ponad sto osób. Zebrana kwota sięgnęła czterech tysięcy złotych. Akcja "Specjalistyczny posiłek dla policjanta przeszukującego lasy" trwała będzie w kolejnych dniach.