https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbiórka (prawie)charytatywna. Gdzie trafia odzież, którą bydgoszczanie wkładają do kontenerów z logiem UNICEF?

Maciej Czerniak, [email protected]. tel. 52 32 63 142
Logo widniejące na kontenerze przy ulicy Morskiej nie gwarantuje, że odzież trafi do biednych
Logo widniejące na kontenerze przy ulicy Morskiej nie gwarantuje, że odzież trafi do biednych Fot. Agnieszka Gongała
Nie łudźmy się, że oddając dzisiaj sweter, spodnie, buty, czy pościel, pomożemy dzieciom z krajów trzeciego świata

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Odzież, którą bydgoszczanie wkładają do kontenerów z logiem UNICEF, wcale nie trafia do potrzebujących. Bo organizacja nie prowadzi u nas zbiórki rzeczy.

"Zbiórka odzieży używanej odbędzie się 14 maja. Odzież prosimy włożyć do worków i wystawić przed posesję w widocznym miejscu do godz. 9". To treść ulotek, które kilka dni temu trafiły do tysięcy skrzynek pocztowych w Bydgoszczy.

Odzież nie dla ubogich
Kartki są opatrzone logiem UNICEF, międzynarodowej organizacji charytatywnej - agendy ONZ - niosącej pomoc potrzebującym dzieciom na całym świecie.

- Nie mamy nic wspólnego z tą zbiórką - mówi Zofia Dulska, koordynator ds. komunikacji w warszawskiej siedzibie UNICEF. - Nie organizujemy żadnej zbiórki odzieży używanej w Bydgoszczy, ani w żadnym innym mieście.

Co więcej, zgłosiła się do nas wczoraj Czytelniczka, która otrzymała podobną ulotkę.

- Chciałam się upewnić, czy naprawdę rzeczy, które mają być zbierane w piątek, trafią do ubogich - mówi pani Katarzyna Nowicka. - Zadzwoniłam więc pod numer podany na ulotce. Zapytałam, czy dodzwoniłam się do UNICEF-u. Pani przy telefonie potwierdziła to. Dowiedziałam się, że rzeczy, które będą zbierane z bydgoskich osiedli trafią między innymi do schronisk dla bezdomnych.

Pani Katarzyna Nowicka usłyszała ponadto, że do organizacji zgłaszają się również księża, którzy zbierają odzież dla ubogich.

Z Danii do Polski
Sprawdziliśmy sygnał czytelniczki. Zadzwoniliśmy na ten sam numer.

- Ja tu tylko tymczasowo odbieram telefony. Nie jestem upoważniona do udzielania takich informacji - brzmiała uprzejma odpowiedź na pytanie, czy firma zbierająca rzeczy współpracuje z UNICEF-em. - Proszę zadzwonić później, albo jutro.

Nasza rozmówczyni wskazała Sebastiana Skrzypka, z którym należy kontaktować się w sprawie zbiórki. Niestety, wczoraj, mimo prób nie udało nam się do niego dodzwonić.

Tym samym numerem telefonu, który jest na ulotkach, opatrzone są dziesiątki kontenerów z odzieżą używaną na bydgoskich osiedlach. Oprócz logo UNICEF, na metalowych zbiornikach widnieje nazwa firmy Tesso z siedzibą w Gdyni.

Przedsiębiorstwo zajmuje się sprowadzaniem odzieży używanej z Anglii, Skandynawii, Niemiec i Holandii. Współpracuje również z firmami w Ghanie, Syrii i m.in. w Indiach. Akcje charytatywne to tylko dodatkowa działalność firmy.

Bez prawa do logo
- Swego czasu prowadziliśmy współpracę z tym przedsiębiorstwem - potwierdza Katarzyna Kordziak, członkini zarządu UNICEF w Polsce. - Polegała ona na pewnej wymianie. W zamian za darowiznę, którą firma Tesso nam przekazała, otrzymała pozwolenie na używanie logo UNICEF. Problem w tym, że umowa już wygasła. Tym samym firma już nie powinna się posługiwać naszym symbolem - podkreśla.

W organizacji wspierającej potrzebujące dzieci nie zamierzają jednak na razie podejmować żadnych kroków w tej sprawie.

- Prowadzimy rozmowy z firmą Tesso o naszej dalszej współpracy - dodaje Katarzyna Kordziak.

To już nie pierwszy raz, gdy bydgoszczanie zostali wprowadzeni w błąd przez firmę handlującą odzieżą używaną. W 2008 roku wygasła umowa o współpracy między przedsiębiorstwem Wtórpol a Polskim Czerwonym Krzyżem. Mimo tego firma dalej organizowała zbiórki rzeczy posługując się logo PCK.

Komentarz

Zbiórka odbywa się pod hasłem pomocy biednym, mimo że UNICEF nie ma z akcją nic wspólnego. Każdy może oddać swoją kurtkę, czy buty. Bądźmy jednak świadomi, że,te rzeczy, zamiast do dzieci w Afryce, mogą trafić do lumpeksów.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
29 października 2016, 2:23, Michał:

- Michał: Teraz w Bydgoszczy jest zbiórka odzieży moc serca.Podejrzanie mi to wygląda.Pod PCK lub Czerwony Krzyż się być może podszywają.Bo zbierają nie tylko odzież, ale i porcelanę, stare obrazy, art dekoracyjne.Coś mi to śmierdzi na całego,komisowym handlem.To jak cwaniacy którzy jeżdzą samochodami dostawczymi i zbierają stare agd-lodówki automaty do prania,suszarki itp.Podkręcą troszkę żeby to tydzień pochodziło i opychają w swoich komisach lub na portalach allegro czy olx.

Moc Serca to normalna fundacja działajaca zgodnie z prawem ,jesli nie wiesz to sie nie wypowiadaj ,obsmarowac to łatwo kazdego a ty njapierw sprawdz swoje podejrzenia bo znawcow od wszystkiego widze nie brakuje

r
realista

... ta odzież nawet jak jest sprzedana to i tak za max 5 zł. I tak trafia do ludzi biednych. Bogaczy stać przecież na rzeczy nowe. To, że są tacy, którzy (wiadomo w celach zarobkowych) chcą zbierać te ciuchy, sortować a potem sprzedać za 1 zł to przecież nic złego. Ale nie w Pooolsce. W tym kraju trzeba najpierw zapłacić poje...nym biurokratom za zezwolenia. Więc nie martw się Kowalski i bądź pewien, że ta odzież, którą, wystawisz w worku i która de facto obciążała twój strych - na pewno trafi do biednych.

 

~gość~
Gdzie trafia odzież, którą bydgoszczanie wkładają do kontenerów z logiem UNICEF?

Może jak niegdyś koce do NY ?
a
akcja charytatywna
Wg mnie niech ta odzież idzie nawet na przerobienie jej na papier. Wazne, że nie zasmieca mi szafy. Ale jest jeszcze inna sprawa, o której sie tutaj nie mówi. otóż wiem, co Polacy oddają na tzw. biednych. To sa szmaty, których nie mozna często nawet uzywac jako ściery do podłóg. Sama uczestniczyłam wielokrotnie przez długie lata w zbiórkach na cel charytatywny. I to, co Polacy nam przynosili, to najwyklejsze szmaty sprzed 50 lat a nawet i starsze. Jakieś bistory, pogniecione resztki obrusów, podarte pościele, nie nadająca się bielizna....osobista, niejednokrotnie brudna, ze wstyd wziąć to było w ręce! Powiem krótko, na okolo 100 przyniesionych worków przez tzw. "dobroczyńców" 90 z nich trafiało na wysypisko. A więc mielismy tylko koszty, a zysku dla ubogich żadnego. Dlatego popieram te kontenery na uzywaną odzież, niech sie tym zajmuje wyspecjalizowana firma i nie łudźmy się, że w Afryce ktokolwiek potrzebuje nasze zdarte barchanowe gacie lub stare flanelowe koszule.
a
akcja charytatywna
Wg mnie niech ta odzież idzie nawet na przerobienie jej na papier. Wazne, że nie zasmieca mi szafy. Ale jest jeszcze inna sprawa, o której sie tutaj nie mówi. otóż wiem, co Polacy oddają na tzw. biednych. To sa szmaty, których nie mozna często nawet uzywac jako ściery do podłóg. Sama uczestniczyłam wielokrotnie przez długie lata w zbiórkach na cel charytatywny. I to, co Polacy nam przynosili, to najwyklejsze szmaty sprzed 50 lat a nawet i starsze. Jakieś bistory, pogniecione resztki obrusów, podarte pościele, nie nadająca się bielizna....osobista, niejednokrotnie brudna, ze wstyd wziąć to było w ręce! Powiem krótko, na okolo 100 przyniesionych worków przez tzw. "dobroczyńców" 90 z nich trafiało na wysypisko. A więc mielismy tylko koszty, a zysku dla ubogich żadnego. Dlatego popieram te kontenery na uzywaną odzież, niech sie tym zajmuje wyspecjalizowana firma i nie łudźmy się, że w Afryce ktokolwiek potrzebuje nasze zdarte barchanowe gacie lub stare flanelowe koszule.
j
jahim
cenzura i kasowanie postow na forum pomorskiej, brawo pomorska, brawo
A
Aneta
A mnie zupełnie nie obchodzi co dzieje się z odzieżą, którą oddaję temu kto ją chce wziąć. Niech sobie ten ktoś sprzedaje jeśli zrobi na tym pieniądze to dobrze. Dla mnie jest ważne, że niepotrzebnej już odzieży nie muszę wyrzucać do śmietnika.
g
gaga
Ja bardzo często wrzucam odzież do takich pojemników i jestem zadowolona, że otrzyma ją ktoś, komu się przyda. Należy jednak ścigać za wykorzystywanie logo UNICEF-u- to karalne i niegodne!
~~gość~~
Mnie to nieinteresuje gdzie ta odzież idze .Najważniejsze że jest porządek na ulicy i w szafie.
e
ekologiczy.torun.pl
Oczywiście sprawa wykorzystywania logotypu bez posiadania prawa do jego używania jest karygodna.

Warto jednak dodać, że pomimo negatywnego wydźwięku, rzeczy te posłużą jeszcze komuś a nie trafią na wysypisko odpadów lub co gorsza nie zostaną spalone w piecach.
Odzież taką bardzo niechętnie przyjmują przecież domy pomocy społecznej czy domy dziecka- żadne dziecko nie chce chodzić w rzeczach z drugiej reki - taka moda

Odzież używana zbierana jest w naszym regionie przez kilka firm. Większość z niej trafia do tzw lumpeksów a odpady przerabiane są miedzy innymi na czyściwo do maszyn.

Każdy kto wrzuci do kontenera niepotrzebną mu odzież przyczyni się zatem do ograniczenia zanieczyszczeń środowiskowych.

Dal mieszkańców Torunia powstała mapa z lokalizacjami pojemników.

Redakcja Ekologiczny Toruń
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska