- Jeszcze nie zdążyłam zrobić zapraw, a truskawki już drożeją - narzekała klientka bydgoskiego sklepu, gdzie za kilogram tych owoców trzeba było wczoraj zapłacić 8,50 zł. W sobotę, w Radziejowie, truskawki można było kupić po 7,50 zł/kg, wczoraj były już droższe o złotówkę.
- Zimna wiosna skróciła okres zbiorów, bo najwcześniejsze odmiany truskawek przemarzły - mówi Michał Gmys, rolnik z podbydgoskiego Wtelna.
- Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych dla tych owoców ostatnia poprawa aury dużo pomogła na mojej plantacji oraz wydłużyła czas plonowania - mówi Grzegorz Woźniak, plantator z Szewc w gminie Piotrków Kujawski. On część zbiorów odstawił do punktu skupu, resztę sprzedaje sam.
Kujawski plantator nie kryje zadowolenia ze swoich zbiorów i cen na rynku. Jeszcze przez kilka dni będzie handlował truskawkami. - Na naszych plantacjach polowych ostatnie truskawki zbierzemy zapewne w połowie lipca, czyli mniej więcej tak jak przed rokiem - uważa Gmys. - Ale pogoda rzeczywiście nie była w tym sezonie najlepsza. Ostatnio sporo padało i całe szczęście, że nie było upałów i wiał wiatr, bo osuszył rośliny i nie było strat z powodu chorób.
We wteleńskim gospodarstwie ostatnie truskawki zbiorą dopiero w październiku lub w listopadzie - chodzi o te uprawiane w systemie rynnowym. Cena także jest dla niego zadowalająca. - W hurcie za kilogram truskawek otrzymujemy od siedmiu do ośmiu złotych - mówi rolnik z Wtelna. - Przed rokiem dostawaliśmy najczęściej od czterech do pięciu złotych za kilogram tych owoców.
Wyższe ceny truskawek nie są równoznaczne ze wzrostem dochodów plantatorów, albowiem systematycznie rosną koszty zbioru. Pracownikom trzeba płacić coraz więcej, a i tak brakuje rąk do pracy.
