Można ją kupić, ale po co przepłacać? Poza tym samo budowanie piaskownicy da nam sporo radości. No i satysfakcji. Niby to tylko zbicie kwadratu z desek i wypełnienie go piaskiem. Jednak wcale nie jest to takie najprostsze zadanie.
Trochę cienia
Na piaskownicę najlepiej wybrać miejsce, w którym chociaż przez godzinę dziennie jest cień. Wystarczy, żeby powierzchnia piaskownicy miała 3 metry kwadratowe. Najprościej jest zbudować piaskownicę kwadratową lub prostokątną.
Tego nam potrzeba
Musimy mieć drewniane oszlifowane deski, grube na przynajmniej 3 centymetry i jak najdłuższe (mogą być nawet na ponad 2 metry), 4 kątowniki w kształcie litery L, materiał pod spód (może być taki sam, z którego wykonane są namioty), śruby, no i czysty piasek.
Na dno trzeba wyciąć materiał, na którym później wysypiemy piasek. Musi być on trochę większy niż sama piaskownica. Oddzieli on piasek od gruntu i pozwoli na spłynięcie wilgoci. Wymiary skrzynki należy zaznaczyć na gruncie (wystarczy obrysować linie w ziemi) zaznaczając kołkami i linkami. Wtedy musimy wykopać trochę gruntu. W te dołki wstawimy deski, które złożą się nam na piaskownicę.
Połączenie kątownikami
W taką formę jako ramy należy wstawić 4 przygotowane wcześniej deski i połączyć je kątownikami w kształcie litery L. Mocujemy je specjalnymi wkrętami do drewna. Papierem ściernym szlifujemy wszystkie deski, żeby dzieciom w paluszki nie powchodziły drzazgi. Ramy można pomalować lakierem, dzięki któremu desek nie zniszczy wilgoć. Można je też pomalować na kolorowo. Maluchom będzie się jeszcze przyjemniej bawiło.
Są ramy i dno, więc tylko zostaje nam wsypać piasek do skrzynki.