Nie wytrzymał ciężaru
Burmistrz wyjaśnił, że spotkał się z dowódcą chełmińskiej jednostki wojskowej i przedstawicielem nadleśnictwa.
- Żołnierze określili wówczas, ile potrzebują materiałów: drzewa, farby - mówi burmistrz Mariusz Kędzierski. - Złożyliśmy w Nadleśnictwie Jamy zamówienie na około 25 metrów sześciennych drewna. Wojsko je przetrze, a następnie - w ramach ćwiczeń - naprawi ten mostek. Żołnierze uzyskali na to zgodę z Ministerstwa Obrony Narodowej. Niestety, nawet gdy teren był już otaśmowany, po mostku przejeżdżały tiry. Nagraliśmy to! Może stąd trzecia dziura.
W poniedziałek rozpoczął się remont mostku.
- Nieodpłatnie drewno przekazały Lasy Państwowe, natomiast wojsko zapewniło siłę roboczą - informuje Paweł Góra, specjalista ds. ochrony środowiska Urzędu Miasta Chełmna. - Dla miasta modernizacja mostku odbywa się bezkosztowo.
Zobacz także: Na tym moście wypadają deski! Samochód nie przejedzie
Żołnierze zdjęli już dwa pokłady, został jedynie szkielet - belki nośne.
- Odbudują pokłady, chodnik i barierki - dodaje Paweł Góra. - Wszystko to zniszczyły samochody ciężarowe o masie przekraczającej dopuszczalną tam wagę. Ograniczenie było do 15 ton, później je obniżono, a wjeżdżały załadowane wywrotki z piachem ważące nawet do 40 ton. Wojsko też jeździło po tym mostku, ale lżejszymi pojazdami.