Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdarza się, że nasi strażacy do akcji muszą jechać 30-letnimi wozami

Agnieszka Nawrocka
Agnieszka Nawrocka
Archiwum/Agnieszka Nawrocka
W jednostkach Ochotniczej Straży Pożarnej w powiecie mogileńskim jeżdżą samochody, które mają 30 i więcej lat. Są na chodzie tylko dzięki druhom

Komendant powiatowej straży pożarnej, jak co roku przygotował sprawozdanie z rocznej działalności. Częścią raportu jest informacja o stanie sprzętu, jakim dysponują strażacy. Z danych przedstawionych przez mł. bryg. Radosława Gałczyńskiego wynika, że spora część samochodów strażackich to bardzo stare wozy. Patrząc na ich wiek, można sądzić, że nadają się do udziału w Rajdzie Weteranów Szos, jednak strażacy robią wszystko, aby wozy mogły wyjeżdżać do akcji.

Zawodowcy także mają starsza auta

Najnowsze pojazdy ma do dyspozycji straż zawodowa. Choć i tu są wozy mające po kilkanaście lat. Jednostka ratowniczo-gaśnicza ma 18-letnie volvo i 16-letnie renault. Są także nowsze auta, liczące osiem, sześć czy pięć lat. Jednak komenda dysponuje także 18-letnie auto kia, 14-letnie renault kangoo, ale także roczny nissan navara.

Jednak naprawdę wiekowe auta można zobaczyć w jednostkach OSP. Rekordzista to 42-letni star, będący na wyposażeniu straży pożarnej we Wronowych. Kolejny "staruszek" to 38-letni magirus deutz, którym jeżdżą druhowie z Ostrowa. Strażacy tej jednostki mają jednak także inne 14-letnie auto. 34-lata temu został wyprodukowany star, który służy strażakom z Parlina.

Samochody po trzydziestce

Trzydziestoletnie samochody jeżdżą w OSP Niestronno,Padniewo. PSP przyznaje, że duża liczba pojazdów powyżej 15 lat świadczy, że trzeba pilnie je wymienić.
Stare samochody mają mniejsze możliwości podczas akcji, są awaryjne. Mogą nie dojechać na miejsce akcji. Druhowie robią co mogą, aby samochody były "na chodzie". Remontują, naprawiają, przygotowują do przeglądów.

Nie każdej jednostce potrzebne jest auto

- Przeraża to, że są tak wiekowe samochody - przyznaje Mirosław Leszczyński, naczelnik gminnej OSP w Mogilnie.że w gminie Mogilno nowsze samochody przydałyby się przede wszystkim w Padniewie i Niestronnie, bo to tereny w pobliżu lasów oraz magazynów gazu. Mirosław Leszczyński przyznaje także, że obawia się o realizowanie planowanych zakupów dla straży z pieniędzy unijnych. Jednocześnie podkreśla, że nie każda jednostka OSP musi mieć wóz.

- OSP to stowarzyszenie, niektóre jednostki mają charakter rekreacyjny. Działają na rzecz prewencji i nie muszą być wyposażone w samochody - mówi naczelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska