Mowa o dzieciach w wieku 4 - 7 lat, uczniach Szkoły Podstawowej w Niewieścinie, którzy wczoraj popisali się wyśmienitym jadłospisem.
To w ramach ogólnopolskiego programu „Śniadanie daje moc”, którego finał przypada 8 listopada. Projekt realizowany jest w Polsce od sześciu lat, szkoła w Niewieścinie uczestniczy w nim od czterech.
- Widzimy efekty - mówi Hanna Kempińska-Śmigiel, wychowawczyni zerówki. - Ktoś przynosił na śniadanie chleb z Nutellą, a po lekcjach o zasadach zdrowego żywienia zamiast czekolady pojawiły się sałata i żółty ser. Dzieci zanoszą informacje do domów.
- Ja to zawsze wiedziałem, że trzeba jeść zdrowe rzeczy - komentował Olek Krzyżanowski z zerówki.
- A co najbardziej lubisz jeść?
- Hamburgery - odparł.
Jego kolega Maciek Latalski też wolałby zajadać chleb z pasztetem, ale wie, że jadłospis musi być bardziej urozmaicony.
- Dlatego jem banany i pomarańcze. Jabłka też lubię, ale warzyw ciągle nie - przyznał.
- Na szczęście moja mała je wszystko - Katarzyna Wróbel zaangażowała się we wczorajszą akcję jako mama. - Jestem w grupie przygotowującej tosty z grahama z domowymi przetworami. Przyniosłam swoje powidła.
- Oprócz tego dzieci przygotowały też tortille i kanapki z warzywami, koktajle jogurtowe, szaszłyki owocowe, twarożek z warzywami - wyliczała Marzenna Kaszubowska, wychowawczyni klasy I. - Podzieliliśmy uczniów na siedem grup po pięć osób. Każdą dowodziła mama albo dwie mamy. Wspólnymi siłami przygotowaliśmy mnóstwo zdrowych smakołyków, które trafiły na wspólny stół i rozpoczęliśmy ucztowanie.
W ubiegłym roku śniadanie dające moc przygotowało 6778 uczniów z całej Polski, tym samym ustanowili Rekord Guinnessa w największej lekcji gotowania zdrowego śniadania. Polacy pobili Chińczyków o 444 uczestników. Finał polskiego programu przypada w Europejski Dzień Zdrowego Jedzenia i Gotowania.