Zdziwił się i pstryknął fotkę. Chojniczanin dostał nagrodę

Daniel Frymark, fotoreporter Radia Weekend cieszy się z kolejnej nagrody. Bardzo ważnej, bo zdobytej na konkursie Grand Press Photo, który uchodzi za najbardziej prestiżowy, jeśli chodzi o tendencje we współczesnej fotografii. Zdjęcie Daniela Frymarka dostało trzecią nagrodę w kategorii środowisko.

- Zrobiłem je w zeszłym roku w maju w Durbanie w RPA - opowiada. - Jest to moje pierwsze nagrodzone zdjęcie, które zrobiłem za granicą. Do tej pory byłem nagradzany za zdjęcia z Polski. Na fotografii widać mężczyznę, którzy przygląda się rybie w uShaka Marine World, jednym z największych oceanariów w Afryce.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Śmieje się, że widok w oceanarium go zaskoczył, a jak jest zdziwiony i nie wie, co zrobić, to sięga po aparat...Rezultat? Warto popatrzeć na fotkę i przekonać się, że jest nietuzinkowa... Prace Daniela Frymarka można oglądać m.in. na tablicach informacyjnych w Chojnicach, które informują przyjezdnych o miejskich atrakcjach.

Od wielu lat Frymark dokumentuje też działalność Chojnickiego Studia Rapsodycznego Grzegorza Szlangi, zaś jego zdjęcia i fotoreporterskie cykle wpadają w oko jurorom wielu konkursów.

Bywał i bywa nagradzany przez The National Geographic, BZ WBK Press Photo, Leica Steet Photo i Gdańsk Press Photo, zdobył Grand Prix w konkursie na najlepszą fotografię sportową. Jego prace publikował niemiecki „Stern” i polski „Duży Format”, dodatek do „Gazety Wyborczej”.

Mieszka w małym mieście, a mimo to bez kompleksów rywalizuje z najlepszymi fotoreporterami w Polsce. Ta odwaga się, jak widać, opłaca. Nad czym teraz pracuje?

- Mam dwa projekty - mówi. - Fotografuję strażaków ochotników, nie tylko z Chojnic. Powoli składa mi się to w jakąś spójną całość. Może będzie z tego wydawnictwo? A poza tym robię zdjęcia z podwodnego hokeja, w którego zresztą sam gram. Po raz pierwszy pokazałem te zdjęcia na wystawie na Nocy Muzeów i na poddaszu kościoła gimnazjalnego można je oglądać do 2 czerwca. Potem w kawiarence w Domu Towarowym „Libera”.

Ostatnio uzyskał stypendium od miasta, ale uznał, że go nie może przyjąć z uwagi na to, że szczupłość środków nie pozwoli mu na realizację planów.