Złodzieje skradli sześć metrów kostki. Czuli się bezpiecznie, bo droga w nocy nie jest szczególnie uczęszczana. Urzędnicy są zbulwersowani. - To karygodne - _powiedział "Pomorskiej" sekretarz gminy Przemysław Biesek. - _Aż nie do pomyślenia, by ukraść płytki ze ścieżki rowerowej.
Inwestycja pochłonęła masę pieniędzy. Nie tylko gminnych, ale i unijnych. Ścieżka miała służyć czerszczanom jadącym do Ostrowitego na rowerach. Miała przyczynić się do turystycznego rozwoju letniska. - Zwracam się z prośbą do mieszkańców, jeśli zauważyli coś podejrzanego, o kontakt z Urzędem Miejskim w Czersku lub Komisariatem Policji w Czersku - apeluje zastępca burmistrza Jan Gliszczyński.
- Jechałem właśnie z Ostrowitego do Czerska - _mówi czerszczanin. - _Nie mogłem uwierzyć, że ktoś skradł polbruk z ścieżki. Napiszcie o tym.