Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeby nurkować, nie trzeba wyjeżdżać do Egiptu

(bart)
Jakie to uczycie zanurzyć się pod wodą z butlą, maską i płetwami? Można się o tym było przekonać podczas specjalnego pokazu, przygotowanego przez klub "Torpeda".

Panuje przekonanie, że nurkowanie to elitarny sport. Faktycznie, taki być może, jeśli zechcemy zakupić akwalung za 20 tys. zł po to, by zachwycać się pięknem raf koralowych. To tylko jedna z możliwych opcji. Intensywnych wrażeń może dostarczać także badanie okolicznych jezior i rzek.

- Używany sprzęt można skompletować już za około 1 tys. zł - szacuje Arkadiusz Pawłowski, lider sekcji płetwonurków "Torpeda", jaka zawiązała się w ubiegłym roku przy Yacht Clubie Morskim "Columbus".

Żeby spróbować jak czujemy się w sprzęcie do nurkowania, nie trzeba było wydać nic. Wystarczyło w minioną sobotę odwiedzić świecki basen. Przez trzy godziny członkowie i przyjaciele "Torpedy" byli do dyspozycji wszystkich zainteresowanych pływaniem pod wodą. Odważnych było sporo. Z okazji korzystali zarówno ludzie bardzo młodzi, jak i w średnim wieku. Obecnie "Torpeda" zrzesza pięciu członków, ale ich liczba zapewne wzrośnie, bo wedle szacunków Pawłowskiego w powiecie jest około 40 płetwonurków.

Podobna akcja odbędzie się 14 maja w Decznie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska