Tempo prac na budowie robi wrażenie. Gdy na początku lutego zajrzeliśmy na przystań zbrojono jeszcze teren. Dziś widać już zarysy przyszłych budynków portowych.
Powstają dwa, połączone ze sobą. Będzie w nich m.in. kapitanat, bosmanat, sala
konferencyjna, kilka pokoików gościnnych, a także warsztat szkutniczy, magazyn i wypożyczalnia sprzętu. Wszystko o czym wodniacy mogą sobie zamarzyć.
To drugi etap inwestycji powiatu, która przybliżyć ma rzekę miastu. Gotowy jest już basen portowy przy brzegu Noteci, w którym cumować może z powodzeniem nawet 30 jednostek.
Tu swoją bazę ma m.in. "Władysław Łokietek", statek Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle, który chętnie zabiera na swój pokład turystów. Na wycieczkę po rzece wybrać się można było m.in. w miniony weekend.
Dolina Noteci to główny atut powiatu nakielskiego i rozległe obszary objęte programem Natura 2000. Trzeba to promować, by stało się marką. Jak to zrobić? Dyskutowano o tym ostatnio na konferencji "Noteć jako produkt turystyczny", na którą Stowarzyszenie "Partnerstwo dla Krajny i Pałuk" zaprosiło chętnych do kawiarni na rynku w Nakle.
- Potrzebny jest wspólny pomysł na rozwój Doliny Noteci, bo to unikalny walor naszego powiatu - podkreśla Ryszard Kamiński, sekretarz zarządu partnerstwa. W tej chwili na mapie turystycznej województwa to biała plama. Brakuje oferty kompleksowej, którą można zaproponować turystom - rekreacyjnej, hotelowej, gastronomicznej.
Wytknęli to na konferencji m.in. goście z Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej. - Powiat żniński ma swój Biskupin, tucholski - gospodarstwa agroturystyczne, Nakło musi dopiero walczyć o swą markę turystyczną.
Czy Dolina Noteci stanie się kiedyś miejscem aktywnego wypoczynku dla nakielan i gości? - Uda się - uważa Ryszard Kamiński -ale tylko wtedy, gdy wszyscy: samorząd, przedsiębiorcy etc. działać będziemy razem.
Czytaj e-wydanie »