Przypomnijmy, że doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła ówczesna prezes MPGN-u, Joanna Elszkowska, którą na to stanowisko powołał obecny prezydent Maciej Glamowski. Prokuratura po kilku miesiącach śledztwa nie dopatrzyła się w działaniach Zenona Różyckiego "znamion czynu zabronionego" i umorzyła pierwszy raz postępowanie w marcu 2020 roku. Spółka MPGN złożyła zażalenie na tę decyzję do sądu. Sąd cofnął do ponownego rozpatrzenia do prokuratury. I kolejny raz, grudziądzka prokuratura 31 grudnia 2020 roku umorzyła śledztwo z tych samych powodów co pierwszy raz.
Mamy komentarz Zenona Różyckiego: "Od początku byłem przekonany, że zarzuty stawiane przez zarząd mpgn oraz prezydenta są bezpodstawne. Spokojnie czekałem na potwierdzenie moich racji w prokuraturze, sądzie oraz przez powołanego biegłego. Teraz nadszedł czas rozliczenia niesłusznie stawianych mi zarzutów, odebrania prawa do absolutorium za pracę w spółce, wystosowywania nieprawdziwych oskarżeń wymierzonych w zaufanie do mojej osoby. Powtarzane w imieniu prezydenta słowa pani rzecznik Beaty Adwent, o „bezprawnych działaniach” były zmyślone i zwyczajnie krzywdzące."
Na decyzję prokuratury z 31 grudnia przysługuje zażalenie, które MPGN może złożyć do Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
