Zeszyty Czerskie będą jednym z prezentów na urodziny miasta

Tak się składa, że gdy „Zeszyty Czerskie” będzie można odebrać z drukarni, to obchodzone będą akurat 90. urodziny miasta. Spotkanie promocyjne wpisze się więc idealnie w rocznicowe uroczystości. Wydawcą jest Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Czerskiej, a publikacja była też możliwa dzięki pomocy finansowej gminy. Część środków pochodziła ze stowarzyszenia.

Pytamy Andrzeja Sabiniarza, prezesa Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Czerskiej, jakich tekstów tym razem możemy się spodziewać. Okazuje się, że czeka nas ciekawa lektura. Krystyna Sikorska napisze o czerskiej służbie zdrowia od czasów najdawniejszych do 1985 r. Roman Bystryk ma tekst pt. „Lager Czersk, 1914 - 1919”; Henryk Sikorski jest autorem kilku rozdziałów: „Doktor Stanisław Zawacki”, „Dzieje kościoła i parafii w Łęgu”. Tajemniczo brzmi kolejny tekst - „Echa wojny. Niezwykły list ze Szwecji”. O czym to jest? To Augustyn Sikorski dostał taki list - od swojego towarzysza niedoli ze Stutthofu, który opisuje w nim, jak barką przewożono go do Szwecji.

- Dołączył do nas także nowy autor - cieszy się Andrzej Sabiniarz. - Adrian Talaśka sam się skontaktował. Pisze o historii Nadleśnictwa Czersk z okresu zaborów. To młody leśnik po studiach, zresztą syn leśnika.

Bogumiła Milewska zapozna nas z patronami czerskich ulic, kontynuuje też cykl wymyślony przez Henryka Sikorskiego, jakim jest słownik czersko-polski.

Są dalsze części wojennych wspomnień czerszczan. Poznamy świadectwa siedmiu: Jadwigi Reszczyńskiej, Jadwigi Lipińskiej, Felicji Kłodzińskiej, Zygmunta Tylickiego, Henryki Zadwornej, Henryka Jeziorskiego i Henryka Sikorskiego. To szczególnie cenne relacje. Warto je zachować dla potomności. Jeżeli znacie kogoś, kto mógłby zdać podobną relację, to może warto go namówić do sięgnięcia pamięcią wstecz. Zachęcamy. Z kolei Andrzej Sabiniarz ponawia apel do chętnych o dołączenie do zespołu redakcyjnego.