Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginął od ciosu w serce nożem kuchennym. W Bydgoszczy ruszył proces zdesperowanej żony

mc
Po szarpaninie z mężem kobieta poszła się umyć. Twierdziła, że leciała jej krew z nosa. Gdy wróciła, próbowała ocucić Dariusza K.: - Mówiłam, Darek wstań, nie rób wstydu... Myślałam, że był tak pijany, że zasnął.
Po szarpaninie z mężem kobieta poszła się umyć. Twierdziła, że leciała jej krew z nosa. Gdy wróciła, próbowała ocucić Dariusza K.: - Mówiłam, Darek wstań, nie rób wstydu... Myślałam, że był tak pijany, że zasnął. fot. sxc.hu
Żanecie K. grozi za zabójstwo 25 lat więzienia. Wczoraj w Bydgoszczy ruszył jej proces. Sąd bada, jak doszło do krwawej kłótni małżonków.

Na salę Sądu Okręgowego w Bydgoszczy Żaneta K. została doprowadzona w kajdankach, w asyście dwóch uzbrojonych policjantów. Drobna, mierząca niecałe 160 cm wzrostu kobieta szła ze spuszczoną głową.

Małżeńska kłótnia z tragicznym finałem w Karolewie. Zmarł mężczyzna ugodzony nożem przez żonę

Posżło o papierosy

Żaneta K. jest oskarżona o zabójstwo swojego męża, Dariusza K. Do tragedii doszło 3 lipca 2010 roku w ich rodzinnym domu, jednym z szeregowców w miejscowości Karolewo, koło Więcborka.

K. ledwo panowała wczoraj nad emocjami. Kobieta, która przebywa w bydgoskim areszcie śledczym, rozpoczęła zeznania:

- Bardzo żałuję tego, co się stało. Nie chciałam go zabić, tylko nastraszyć - rozpłakała się.

Sędzia nakazała rozpiąć jej kajdanki.

A wszystko zaczęło się od wypadu nad jezioro. Około godz. 15 małżeństwo K., wraz z dwójką dzieci - 14-letnią Dajaną i 17-letnim Dawidem oraz sąsiadami rozsiedli się w pizzerii. Dzieci poszły się kąpać.

- Ten dzień zaczął się dobrze - trzęsącym głosem wspominała Żaneta K. - Nie kłóciliśmy się z mężem. Może dlatego, że nie był napity. O godzinie 16 wróciliśmy do domu.

Według relacji oskarżonej, po powrocie znad jeziora Dariusz K. wyszedł z domu. Pod jego nieobecność Żaneta K. strofowała córkę, w której torbie znalazła dwa papierosy. Wtedy wrócił mąż.

Nakło. Nożem w brzuch - winowajca w areszcie, ranny w szpitalu

"Ty szmato, pożałujesz"

- On był już bardziej pijany - zeznawała Żaneta K. - mówiłam, żeby się uspokoił; że znów zaczyna awanturę. To nic nie dawało. W końcu dostałam dwa razy w twarz, z otwartej dłoni.

Z relacji oskarżonej wynika, że w jej obronie stanęła Halina K., babcia Żanety. Kobieta licząca 82 lata miała zostać odepchnięta przez Dariusza K. Jak zeznaje K., babcia upadła na ławę.

- Chwilę wcześniej, jeszcze przed awanturą robiłam kanapki, bo dzieci pytały, kiedy będzie kolacja - wspomina Żaneta K. - Trzymałam w ręce nóż kuchenny. Zawsze kroiłam nim pomidory i ser. Nie mogłam znieść tego, że mąż popchnął babcię. Szarpaliśmy się chwilę.

Sędzia Marek Kryś pytał oskarżoną, czy pamięta sam moment pchnięcia nożem. Ta zaprzeczała, że tej chwili nie może sobie przypomnieć.

Jak zeznawała K., mąż przewrócił się w przedpokoju na schody prowadzące na piętro. Miał jeszcze powiedzieć "Ty szmato, pożałujesz". Kobieta poszła się umyć, twierdziła, że leciała jej krew z nosa.

- Gdy wróciłam, myślałam, że mąż śpi, budziłam go. Mówiłam, Darek wstań, nie rób wstydu.

Wśród ratowników medycznych, którzy przyjechali na miejsce pół godziny po zdarzeniu, był Waldemar J.

- Mężczyzna już nie żył. Miał ranę kłutą serca.

Prosiła o pomoc

Rodzinę K. znali pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Więcborku. Żaneta K. wielokrotnie zwracała się do nich o pomoc. Twierdziła, że Dariusz K. stosował przemoc wobec niej i jej babci. Oskarżona sama również dostała skierowanie na leczenie odwykowe.

Proces trwa. Żanecie K grozi nawet do 25 lat więzienia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska