Adamowicz, bezpartyjna kandydatka Prawa i Sprawiedliwości, po spotkaniu wsiadła do swego mitsubishi i odjechała. Krótko potem skontaktował się z nią znajomy, który też był uczestnikiem spotkania i prosił, by sprawdziła, czy jej auto ma tablice rejestracyjne. Zatrzymała się: nie było jej z przodu samochodu.
Skąd znajomy wiedział? Bo ktoś na niego czekał w aucie, kiedy był w domu kultury - to była kobieta - kto widział, że młody mężczyzna grzebie coś przy samochodzie pani Adamowicz, odchodzi z czymś białym i wsiada do jeepa. Kobieta zapisała numery rejestracyjne oddalającego się samochodu.
Beata Adamowicz zawiadomiła komisariat policji w Korono-wie. Stróże prawa szybko zatrzymali do kontroli pojazd wskazany przez kandydatkę PiS. Kierował nim - Beata Adamowicz wie to od policjantów - syn burmistrza Koronowa.
Więcej informacji z Koronowa znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/koronowo
Maciej Daszkiewicz, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji: - Faktycznie auto - to był terenowy hyundai - zostało zatrzymane do kontroli. Kierował nim 21-letni mieszkaniec Koronowa. Żadnej tablicy w tym aucie nie było. Wyjaśniamy sprawę, przesłuchujemy świadków.
Kradzież tablic jest wykroczeniem, grozi za to grzywna.
Czytaj e-wydanie »