Spółka odnotowała niewielki zysk za ubiegły rok. Główne zadanie, jakie postawiła sobie w ubiegłym roku, zostało zrealizowane. Powstał kolejny budynek komunalny - tym razem przy ul. Kartuskiej, w otoczeniu domów budowanych według tego samego projektu przez Towarzystwo Budownictwa Społecznego. - Zasiedliliśmy go, a każde mieszkanie jest indywidualnie opomiarowane - podkreśla prezes Zbigniew Odya. - Jest ładnie położony, są tu 24 lokale.
Lokatorzy kręcą nosem, że drogo. Czynsz w zasobach ZGM to 6,07 za metr kw., ale na Kartuskiej stawka jest luksusowa - 10,12 zł. - Raczej nie będzie żadnego ruchu - mówi prezes. - A jeżeli już, to niewielki - o inflację.
Odya twierdzi, że w tym roku budowania nie będzie. Spółka stawia na remonty i niezbędne inwestycje - przeznaczyła na to w ubiegłym roku aż 4 mln 400 tys. zł. Udało się wymienić dziesięć elewacji, co prawda nie wszędzie w całości, ale jednak. Urodą zwraca uwagę pl. Jagielloński, który prawie cały jest już odnowiony. Ale spółka ma na uwadze nie tylko centrum, coraz bardziej okupuje dalsze części miasta. A w Chojnicach jest wiele ponadstuletnich budynków, w których remonty są dość kosztowne i skomplikowane.
Trwa też wymiana stolarki okiennej, w ubiegłym roku udało się wymienić 490 sztuk okien. W zwolnionych przez lokatorów mieszkaniach robi się modernizację, m.in. systemu grzewczego - z pieców na centralne.
ZGM dba o systematyczne przeglądy sieci, mając na uwadze bezpieczeństwo lokatorów.
Zainteresowanie wykupem mieszkań nie jest wielkie - w ubiegłym roku sprzedano pięć lokali dotychczasowym najemcom, cztery - w drodze przetargu nieograniczonego. A lokale użytkowe na pewno nie pójdą pod młotek, bo to kura, która znosi złote jajka. Dzięki nim ZGM może remontować starą substancję.