https://pomorska.pl
reklama

ZIELONA GÓRA. Kolejna historia rodzica, który nie zyskał, a stracił na 500+. Matka musi oddać 12 tys. złotych

Aleksandra Sierżant
Kosiniakowe to świadczenie w wysokości 1 tysiąca złotych. Przyznawane jest osobom, które ze względu na swoją sytuację zawodową nie mogą korzystać z urlopu macierzyńskiego
Kosiniakowe to świadczenie w wysokości 1 tysiąca złotych. Przyznawane jest osobom, które ze względu na swoją sytuację zawodową nie mogą korzystać z urlopu macierzyńskiego Grzegorz Olkowski Polska Press
Rządowe świadczenia rodzicielskie miały wspomóc ojców i matki w wychowywaniu dzieci oraz polepszyć sytuację materialną rodzin. Jak się jednak okazuje, niektórych wpędziły też w długi.

Ostatnio opisywaliśmy historię pana Przemysława, który przez rok pobierał świadczenie 500+ i teraz musi oddać 11 tysięcy złotych wraz z odsetkami. Nasz Czytelnik opowiadał nam, że kilkukrotnie opowiadał urzędnikowi o swojej sytuacji rodzinnej, jednak ten go zapewniał, że świadczenie mu się należy.

Zaufał więc pracownikowi urzędu i złożył wniosek, który został przyjęty. Po roku jednak okazało się, że świadczenie zostało przyznane nienależnie i pan Przemek musi zwrócić 11 tys. złotych.

Po opublikowaniu artykułu zgłosiła się do nas kolejna osoba, która również zmaga się z podobnym problemem. Jest to matka dwójki dzieci, trzecie jest już w drodze. Zamiast cieszyć się ze zbliżających narodzin, martwi się, że nie będzie miała jak spłacić długu.

Tym razem poszło o kosiniakowe

Czym w ogóle jest tzw. kosiniakowe? To świadczenie przyznawane jest osobom, które ze względu na swoją sytuację zawodową nie mogą korzystać z urlopu macierzyńskiego. Są to osoby bezrobotne (niezależnie czy są zarejestrowane w Urzędzie Pracy czy nie), studiujące czy zatrudnione na umowie o dzieło, zlecenia. Świadczenie rodzicielskie wynosi 1000 zł netto miesięcznie. Nie jest uzależnione od kryterium dochodowego, nie podlega opodatkowaniu, ani innym obciążeniom.

Właśnie o takie świadczenie starała się Klaudia Polak, która wtedy samotnie wychowywała dwójkę dzieci (mieszka w Krośnie, ale gdy starała się o świadczenia, załatwiała to w Zielonej Górze). Z ojcem swoich córek nie utrzymuje kontaktu. Niedawno poznała mężczyznę, z którym wzięła ślub i właśnie oczekują na narodziny potomka.

ZOBACZ FILM - 500+ NA KAŻDE DZIECKO

Świadczenie przyznano nienależnie

W lutym 2016 roku pani Klaudia urodziła pierwszą córkę. Po wyjściu ze szpitala od razu poszła do urzędu, by złożyć dokumenty o świadczenia. Odbywała wtedy praktyki zawodowe, więc automatycznie przyznano jej zasiłek macierzyński. Wspomina, że do urzędu zabrała ze sobą wszystkie dokumenty mówiące o tym, w jakiej wysokości został jej przyznany zasiłek z ZUSu.

Pani Klaudia tłumaczy, że podobnie jak bohater naszego poprzedniego artykułu, kilkukrotnie powtarzała urzędnikom, że pobiera już zasiłek z ZUSu i pytała, czy w tej sytuacji 1000 zł kosiniakowego się jej należy. Zapewniano ją że tak, ponieważ jest samotną matką. Według kobiety urzędniczka sprawdzała przy niej umowę z praktyk zawodowych.

Kiedy w 2018 roku urodziła kolejną córkę, pracowała już na pełen etat. Wtedy również udała się do urzędu, by złożyć wniosek o kosiniakowe. Jednak ku jej zdziwieniu, urzędniczka nie przyjęła wniosku, tłumacząc, że nie można pobierać dwóch świadczeń naraz, w tym przypadku zasiłku macierzyńskiego i kosiniakowego. Zapewniono panią Klaudię, że jej przypadek zostanie zweryfikowany.

I rzeczywiście tak się stało. Po miesiącu do kobiety przyszły dokumenty z informacją, że musi oddać ponad 12 tys. złotych za nienależnie pobierane świadczenia.

Jesteśmy na straconej pozycji

Kiedy pytaliśmy w urzędzie o sprawę pana Przemka, Monika Zapotoczna, Dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej wyjaśniała, że to na wnioskodawcy spoczywa obowiązek podawania informacji zgodnych z prawdą.

- Nie zwalnia to wprawdzie organu z obowiązku podjęcia wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz rozwiązania sprawy stosownie do przepisów, jednakże organ nie ma obowiązku automatycznego weryfikowania wszystkich informacji - tłumaczyła dyrektor Zapotoczna.

Klaudia Polak odwoływała się do samorządowego kolegium odwoławczego w Zielonej Górze, jednak to nic nie dało.

- Straciłam zaufanie do urzędników. Jestem teraz w kolejnej ciąży i kwota 12 tys. złotych jest dla mnie przerażająca. Córka idzie do przedszkola, wyprawka dla niej to również duży wydatek. Nie chciałam wyłudzić żadnych pieniędzy. Teraz jest słowo przeciwko słowu, jesteśmy z panem Przemkiem na straconej pozycji – tłumaczy pani Klaudia i przyznaje, że rozmowy w urzędach powinny być nagrywane.

Komentarze 44

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-08-15T17:15:07 02:00, Gość:

Madka z tego artykułu teraz namiętnie wyzywa czytelników. Jestem pewna, że ta patologia wyłudziła pieniądze, a teraz twierdzi, że wina urzędnika.

2019-08-15T17:29:28 02:00, Gość:

Patologia jesteś ty ! Nie wiesz jak było/ jest to nie pisz śmieć

2019-08-16T00:07:24 02:00, Gość:

Pięknie Pani Klaudio się Pani zwraca do innych. Tylko czekać jak wychowa Pani taką samą patologię jak Pani. Zresztą czego się po Pani spodziewać jak ma Pani trójkę dzieci, każde z innym mężczyzną. Wystarczy poczytać w internecie, że skoro się pobiera macierzyński to kosiniakowe się nie należy, ale do tego trzeba być choć trochę inteligentnym. Ewentualnie dopytać innych urzędników, a nie ślepo wierzyć jednemu. A na przyszłość radzę lepiej wybierać mężczyzn, z którymi idzie się do łóżka :)

2019-08-16T08:44:18 02:00, Gość:

Nie rozumiem dlaczego wyzywa y ludzi od patologii zapoznaj się ze znaczenie słowa a potem wypowiadaj się na temat innych. Chyba że miezysz ludzi własną miarka. Nie wiesz w jakiej sytuacji były i są te osoby a wypowiadasz się jak byś od samego początku był w temacie że celowo wyludzono te pieniądze

16 sierpnia, 10:26, Gość:

Zgadzam się

""""2019-08-15T17:29:28 02:00, Gość:

Patologia jesteś ty ! Nie wiesz jak było/ jest to nie pisz śmieć""""

--------------------------

Towarzyska dysputa. A jakie komplementy sobie prawią.

G
Gość
2019-08-16T17:27:00 02:00, Kajmar:

Ciekawe, że jeśli pracownik popełnił błąd to dlaczego SKO utrzymało decyzję w mocy? Prawo do świadczeń ustalane jest na chwilę składania wniosku. Na każdej decyzji jest pouczenie, że wnioskodawca ma obowiązek informować o każdej zmianę mającej wpływ na świadczenie. Polacy cwaniacy - może się uda,

a jak się wyda to płacz i biadolenie

2019-08-16T17:52:27 02:00, Gość:

Po 1 pani w urzedzie wiedziała ze uczę się bo miał umowę o praktyki zawodowe i bardzo dobrze wiedziała ze przebywam na zasiłku macierzyńskim z Zusu . Pytałam wielokrotnie czy jest to zgodne i czy mogę pobierać świadczenie pani wielokrotnie powtarzała słowa oczywiście należy się pani gdyż jest pani samotnie wychowująca matka . Wiec przepraszam ale to moja wina czy urzędniczki ??

2019-08-18T16:41:00 02:00, Gość:

Nie wierzę. Nikt nie dostaje podwójnego macierzyńskiego i bardzo dziwne, ze Pani o tym nie wiedziała. Dobrze, że o wyłudzenie nie podali tylko zwrócić kazali.

2019-08-18T17:20:11 02:00, Gość:

Skąd mogłam wiedzieć skoro byłam młoda matka sama z córka. A takie dokumenty skladalam po raz pierwszy . Nie miałam pojęcia co i jak .

Nieznajomość przepisów niestety nie jest czynnikiem lagodzacym.

G
Gość
2019-08-16T07:21:42 02:00, Ja:

Ja miałam podobną sytuację. Przyznano mi 500 plus i za duzo wyplacil i. Potem doszli do tego i kazali mi oddawać. Ja złożyłam sprawę do sądu bo czemu miałam ponosić winę za błąd pracownika który błędne przyznał świadczenie. Wygrałam i nie musiałam zwracać. Proszę u dac się do sądu.

2019-08-18T17:00:17 02:00, Gość:

U Pani sprawa jasna, skoro tylko za duzo wypłacił. W tej drugiej sprawie nikt nie dojdzie, czy matka zataila zasilek macierzynski Zus i poszła po kosiniakowe, czy urzedniczka wprowadziła w błąd, w co osobiście wątpię. Nie ma żadnego dowodu winy urzędnika, chyba, że jest oświadczenie w dokumentach, że juz pobiera zasiłek macierzyński i przyznali jej drugi, to tak.

2019-08-18T17:23:06 02:00, Gość:

Ja nic nie zataiłam gdyż pani w urzędzie miał wyciąg ze jestem na zasiłku macierzyńskim , miała umowę o praktyki zawodowe .

Miala, ale czy są tam kopie dokumentów, bo jeśli są to sprawę można wygrać, a jeśli nie ma, to raczej nie.

G
Gość
2019-08-14T19:40:47 02:00, idiotka:

Na necie jak byk pisało, ze nie można łączyć. Debila robi? IQ na poziomie psa czy co? Wystarczyło sprawdzić dokładnie i tez zadzwonić do innego miasta ;)

Proszę nie obrażać mojego psa!!!

Co do tego tłumaczenia, to nawet idiota w to nie uwierzy. Dwa macierzyńskie na jedno dziecko? Samotna matka, a co ojciec nieznany? Zgwałcił i uciekł, czy rano wyszedł do swojej mamy?

G
Gość
2019-08-16T07:21:42 02:00, Ja:

Ja miałam podobną sytuację. Przyznano mi 500 plus i za duzo wyplacil i. Potem doszli do tego i kazali mi oddawać. Ja złożyłam sprawę do sądu bo czemu miałam ponosić winę za błąd pracownika który błędne przyznał świadczenie. Wygrałam i nie musiałam zwracać. Proszę u dac się do sądu.

2019-08-18T17:00:17 02:00, Gość:

U Pani sprawa jasna, skoro tylko za duzo wypłacił. W tej drugiej sprawie nikt nie dojdzie, czy matka zataila zasilek macierzynski Zus i poszła po kosiniakowe, czy urzedniczka wprowadziła w błąd, w co osobiście wątpię. Nie ma żadnego dowodu winy urzędnika, chyba, że jest oświadczenie w dokumentach, że juz pobiera zasiłek macierzyński i przyznali jej drugi, to tak.

Ja nic nie zataiłam gdyż pani w urzędzie miał wyciąg ze jestem na zasiłku macierzyńskim , miała umowę o praktyki zawodowe .

G
Gość
2019-08-16T17:27:00 02:00, Kajmar:

Ciekawe, że jeśli pracownik popełnił błąd to dlaczego SKO utrzymało decyzję w mocy? Prawo do świadczeń ustalane jest na chwilę składania wniosku. Na każdej decyzji jest pouczenie, że wnioskodawca ma obowiązek informować o każdej zmianę mającej wpływ na świadczenie. Polacy cwaniacy - może się uda,

a jak się wyda to płacz i biadolenie

2019-08-16T17:52:27 02:00, Gość:

Po 1 pani w urzedzie wiedziała ze uczę się bo miał umowę o praktyki zawodowe i bardzo dobrze wiedziała ze przebywam na zasiłku macierzyńskim z Zusu . Pytałam wielokrotnie czy jest to zgodne i czy mogę pobierać świadczenie pani wielokrotnie powtarzała słowa oczywiście należy się pani gdyż jest pani samotnie wychowująca matka . Wiec przepraszam ale to moja wina czy urzędniczki ??

2019-08-18T16:41:00 02:00, Gość:

Nie wierzę. Nikt nie dostaje podwójnego macierzyńskiego i bardzo dziwne, ze Pani o tym nie wiedziała. Dobrze, że o wyłudzenie nie podali tylko zwrócić kazali.

Skąd mogłam wiedzieć skoro byłam młoda matka sama z córka. A takie dokumenty skladalam po raz pierwszy . Nie miałam pojęcia co i jak .

G
Gość
2019-08-14T18:30:25 02:00, Typ:

Czyli samotna matka mieszkająca z konkubentem wyludzila świadczenia a teraz państwo jest beeee bo karże oddać i typ kombinator

2019-08-14T21:42:40 02:00, Gość:

Po 1 proszę czytać ze zrozumieniem . Bo jest napisane ze była samotna matka . I dopiero teraz układa sobie życie a świadczenie było pobierane w 2016r.

2019-08-15T08:44:16 02:00, typ:

w 2016 tez miala konkubenya z ktorym mieszkala

2019-08-15T08:52:50 02:00, Gość:

Nie miała chyba wiem bo to jestem ja . W 2016 roku urodziłam córkę i dopiero partnera miałam w 2017 r. Przez rok mieszkałam sama z córka . Pani redaktor złe napisała

2019-08-15T10:49:29 02:00, Gość:

To jakieś dziwne.Czyli to pierwsze to niepokalane poczęcie było? To prawda że kombinują a potem wielka krzywda jak prawda wychodzi na jaw.

2019-08-15T11:25:58 02:00, Gość:

Weź babo czy gościu idź do lekarza bo ci się przyda dobry psychiatra

Dlaczego?... Prawde pisze. Każdy liczy że prawda nie wyjdzie na jaw.

G
Gość
2019-08-16T07:21:42 02:00, Ja:

Ja miałam podobną sytuację. Przyznano mi 500 plus i za duzo wyplacil i. Potem doszli do tego i kazali mi oddawać. Ja złożyłam sprawę do sądu bo czemu miałam ponosić winę za błąd pracownika który błędne przyznał świadczenie. Wygrałam i nie musiałam zwracać. Proszę u dac się do sądu.

U Pani sprawa jasna, skoro tylko za duzo wypłacił. W tej drugiej sprawie nikt nie dojdzie, czy matka zataila zasilek macierzynski Zus i poszła po kosiniakowe, czy urzedniczka wprowadziła w błąd, w co osobiście wątpię. Nie ma żadnego dowodu winy urzędnika, chyba, że jest oświadczenie w dokumentach, że juz pobiera zasiłek macierzyński i przyznali jej drugi, to tak.

G
Gość
2019-08-16T17:27:00 02:00, Kajmar:

Ciekawe, że jeśli pracownik popełnił błąd to dlaczego SKO utrzymało decyzję w mocy? Prawo do świadczeń ustalane jest na chwilę składania wniosku. Na każdej decyzji jest pouczenie, że wnioskodawca ma obowiązek informować o każdej zmianę mającej wpływ na świadczenie. Polacy cwaniacy - może się uda,

a jak się wyda to płacz i biadolenie

2019-08-16T17:52:27 02:00, Gość:

Po 1 pani w urzedzie wiedziała ze uczę się bo miał umowę o praktyki zawodowe i bardzo dobrze wiedziała ze przebywam na zasiłku macierzyńskim z Zusu . Pytałam wielokrotnie czy jest to zgodne i czy mogę pobierać świadczenie pani wielokrotnie powtarzała słowa oczywiście należy się pani gdyż jest pani samotnie wychowująca matka . Wiec przepraszam ale to moja wina czy urzędniczki ??

Nie wierzę. Nikt nie dostaje podwójnego macierzyńskiego i bardzo dziwne, ze Pani o tym nie wiedziała. Dobrze, że o wyłudzenie nie podali tylko zwrócić kazali.

G
Gość
Niewiem czy ktoś zauważył ale w artykule poza tytułem nie ma nic na temat 500 jest mowa o tzw kosiniakowym. Żetelność Gazety Pomorskiej PORAŻA!!! -żenada.
G
Gość
2019-08-16T17:27:00 02:00, Kajmar:

Ciekawe, że jeśli pracownik popełnił błąd to dlaczego SKO utrzymało decyzję w mocy? Prawo do świadczeń ustalane jest na chwilę składania wniosku. Na każdej decyzji jest pouczenie, że wnioskodawca ma obowiązek informować o każdej zmianę mającej wpływ na świadczenie. Polacy cwaniacy - może się uda,

a jak się wyda to płacz i biadolenie

Po 1 pani w urzedzie wiedziała ze uczę się bo miał umowę o praktyki zawodowe i bardzo dobrze wiedziała ze przebywam na zasiłku macierzyńskim z Zusu . Pytałam wielokrotnie czy jest to zgodne i czy mogę pobierać świadczenie pani wielokrotnie powtarzała słowa oczywiście należy się pani gdyż jest pani samotnie wychowująca matka . Wiec przepraszam ale to moja wina czy urzędniczki ??

K
Kajmar
Ciekawe, że jeśli pracownik popełnił błąd to dlaczego SKO utrzymało decyzję w mocy? Prawo do świadczeń ustalane jest na chwilę składania wniosku. Na każdej decyzji jest pouczenie, że wnioskodawca ma obowiązek informować o każdej zmianę mającej wpływ na świadczenie. Polacy cwaniacy - może się uda,

a jak się wyda to płacz i biadolenie
G
Gość
2019-08-16T15:49:04 02:00, Gość:

No skoro dostała niesłusznie to niech urząd się tłumaczy A nie Ona, ciekawe od kiedy nienależnie ktoś coś dostaje. Ale niezła jest w 3 lata 3 dzieci?szacun

Tak bywa i to nie tylko ja miałam taka sytuacje że urząd dał decyzje a później okazuje się ze trzeba oddawać bo wina pracownika. W 3 lata trójkę dzieci nie bo jest napisane ze dopiero jestem w ciąży jak coś nie pasuje proszę nie komentować :)

G
Gość
No skoro dostała niesłusznie to niech urząd się tłumaczy A nie Ona, ciekawe od kiedy nienależnie ktoś coś dostaje. Ale niezła jest w 3 lata 3 dzieci?szacun
G
Gość
2019-08-15T17:15:07 02:00, Gość:

Madka z tego artykułu teraz namiętnie wyzywa czytelników. Jestem pewna, że ta patologia wyłudziła pieniądze, a teraz twierdzi, że wina urzędnika.

2019-08-15T17:29:28 02:00, Gość:

Patologia jesteś ty ! Nie wiesz jak było/ jest to nie pisz śmieć

2019-08-16T00:07:24 02:00, Gość:

Pięknie Pani Klaudio się Pani zwraca do innych. Tylko czekać jak wychowa Pani taką samą patologię jak Pani. Zresztą czego się po Pani spodziewać jak ma Pani trójkę dzieci, każde z innym mężczyzną. Wystarczy poczytać w internecie, że skoro się pobiera macierzyński to kosiniakowe się nie należy, ale do tego trzeba być choć trochę inteligentnym. Ewentualnie dopytać innych urzędników, a nie ślepo wierzyć jednemu. A na przyszłość radzę lepiej wybierać mężczyzn, z którymi idzie się do łóżka :)

2019-08-16T08:41:31 02:00, Gość:

Jeżeli pani nie wie to proszę nie opisywać bo to ty jesteś patologia nie je . Skoro piszesz tu takie brednie . Od moich dzieci z dała i zajmij się lepiej swoimi bo przypadkiem ty możesz je wychować na patusow ;)

2019-08-16T12:10:11 02:00, Gość:

Po pierwsze nie przechodziliśmy na "Ty". Po drugie a pewno nauczę moje dzieci nie wyzywać innych ludzi "śmieciami". Pokazuje Pani tylko swój niski poziom. Ośmiesza się Pani. Idąc do gazety i opisując swoją sytuację musiała Pani się liczyć z nieprzychylnymi komentarzami. Ale widać, że jest Pani niestabilna emocjonalnie i nie radzi sobie Pani z negatywnymi komentarzami ludzi, którzy mają prawo do własnej opinii. Robiąc dzieci należy pomyśleć o tym czy będzie się miało za co je utrzymać, a nie żerować na pieniądzach podatników. To w Pani interesie jest zapewnić dziecku byt, a nie podatników. Ale najlepiej jest narobić dzieci dla 500 , kosiniakowego i innych świadczeń, a potem płacz, bo jednak się nie należy. Po tym jak się Pani odnosi do innych i po tym jak Pani komentuje to co inni napisali widać, że jest Pani osobą nieskalaną intelektem.

Po 1 wredna i bezczelna babo nie życzę sobie w swoją stronę takich głupot . Bo inteligencji to raczej ty nie masz . Opisując ludzi i ich historie nie znając osoby . Po 2 skoro robisz sobie dzieci dla 500plus czy innych świadczeń świadczy o tobie i twojej „dupie” . Moje dzieci maja wszystko czego chcą i normalna rodzine a jezeli tobie się nudzi i nie masz co robić to idź do pracy . Bo inni w porównaniu do ciebie to pracują ! Skończyłam z tobą rozumowe w głupie komentarze bo do pięt mi nie dorastasz . I nie mam zamiaru się zniżać dłużej do twojego poziomu bo aż szkoda gadać. Pozdrawiam ! ;)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska