Ziemia dla św. Faustyny?

Będzie ziemia dla św. Faustyny?

Przypomnijmy, że w kwietniu podczas posiedzeń komisji rady miejskiej Elżbieta Sarnowska poinformowała radnych o piśmie od księdza Walterbacha. Ksiądz informował w nim, że parafia odstępuje do budowy kościoła, ale zamierza rozbudować istniejąca kaplicę. Proboszcz zwrócił się więc do gminy o wytyczenie i sprzedaż działki, która jest przedłużeniem terenu, na którym stoi kaplica. Sprawa od razu wywołała kontrowersje. Część radnych uważa bowiem, że parafia powinna oddać działkę którą kilka lat temu nabyła od gminy za symboliczną złotówkę. Tym bardziej, że sprzedana już działka będzie graniczyć z boiskiem "Orlik" i można zrobić na niej parking.

Radni obawiali się ponadto, że parafia będzie chciała kupić działkę, tak jak poprzednio za symboliczną kwotę.

- Nie jestem przeciwnikiem sprzedaży, ale po cenie jaką ustali rzeczoznawca. Jako gmina nie jesteśmy od tego, aby pomnażać kościelny majątek - mówił podczas kwietniowych komisji Grzegorz Stochliński.

Z czym jechać do Gniezna?

Tymczasem ksiądz Walterbach mówi, że nie zwracał się o zamianę działek, a o możliwość kupna kolejnego terenu. Deklaruje jednocześnie, że przykościelny teren udostępni na parking. Zapewnia, że nie chodziło mu o kupienie nieruchomości za złotówkę.

- Przecież ja wyraźnie napisałem, że zwracam się z prośbą o sprzedaż działki w trybie bezprzetargowym - mówi ks. Walterbach.

Proboszcz nie kryje rozczarowania tym, że sprawa ewentualnej sprzedaży działki nie znalazła się w programie obrad wtorkowej sesji. Choć jak mówi, w kwietniu były zapewnienia, że sprawa będzie przedmiotem obrad "kolejnej sesji".

- W tej chwili nie wiem jak sprawa wygląda. Nie mam nawet z czym jechać do arcybiskupa, bo ze strony gminy nie ma żadnych konkretów - mówi proboszcz.

Radni podzieleni

Jak się jednak dowiedzieliśmy jeszcze przed sesją radni będą dyskutować o sprawie przekazania parafii działki.

- Nie ma tego punktu w programie sesji, bo majowej sesji miało nie być. Radni mają się jednak spotkać i sprawę przedyskutować - mówi burmistrz Leszek Duszyński.
Przewodnicząca rady miejskiej Elżbieta Sarnowska potwierdza, że radni muszą jeszcze podyskutować, i że do sprawy na pewno powrócą.

Głosy w radzie są podzielone. Część optuje za tym, aby sprzedać kolejną działkę, część radnych chce, aby parafia oddała sprzedany w przeszłości teren. Spytaliśmy o zdanie burmistrza, ale nie odpowiedział jednoznacznie.

- Decyzja należy do radnych. A kościół na pewno jest potrzebny - mówi Leszek Duszyński.