Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemia mogileńska. Kiedyś podpiwek robiono w każdym domu

(BW)
Fot. sxc.hu
Podczas upałów wraca pytanie, czym ludzie gasili pragnienie, gdy nie znali kultowych napojów gazowanych? Starsi mieszkańcy ziemi mogileńskiej odpowiadają: kwaśnym mlekiem, maślanką, kompotem i zapomnianym dziś podpiwkiem.

Niektórzy uważają podpiwek za produkt PRL. Tymczasem historia wytwarzania podpiwku, "młodszego brata" piwa jest bardzo stara.

Domowy napój bezalkoholowy

Jak wiadomo, złoty napój towarzyszy ludziom od tysięcy lat. Naukowcy przypuszczają, że piwo zaczęto warzyć wtedy, kiedy człowiek zmienił swój tryb życia, z koczowniczego na osiadły. Po uwarzeniu piwa, pozostawały odpady, które przemywano wodą, gotowano, dodawano trochę chmielu, a po ostudzeniu drożdże. W ten sposób po fermentacji powstawał podpiwek. Od połowy XIX w. można już było nabyć podpiwek, wyprodukowany w fabryce Ferdynanda Bohma we Włocławku. Robiono bezalkoholowy napój, przeznaczony do domowego spożycia. Najstarsi mieszkańcy Mogilna pamiętają małe paczuszki suchego ekstraktu zbożowego z postacią Kujawiaka w kapeluszu, trzymającego kufel piwa. W okresie międzywojennym, jak i do lat 60. ubiegłego wieku, wytwarzanie na terenie ziemi mogileńskiej tego smacznego napoju bezalkoholowego w warunkach domowych, było bardzo popularne.

Niezastąpiony w porze letniej

Podpiwek był napojem sezonowym. Chętnie gaszono nim pragnienie w czasie sianokosów, żniw.

- W naszym domu robiła go babcia i mama, nieraz 40 butelek. Zalewało się ekstrakt zbożowy wodą, napełniało butelki po piwie i zanosiło do zimnej piwniczki. Po trzech dniach, napój był gotowy. Niekiedy jego skład wzbogacano cukrem wanilinowym, wówczas napój przypominał smakiem piwo karmelowe - mówi Barbara Wiącek z Ostrowa.

- Pamiętam, że taki napój robiła moja ciocia. Po trzech dniach był gotowy. W butelkach z kabłąkowym zamknięciem korkiem porcelanowym, przechowywała podpiwek w spiżarni. Jak stał trochę dłużej, to bywało, że eksplodował. Nie wolno było potrząsać butelką, bo wtedy tryskał fontanną - wspomina Marian Przybylski ze Strzelna.

Napój wraca do łask i na nasze stoły

Obecnie, co raz częściej wracamy do produktów tradycyjnych. W niektórych rodzinach przy wielkich okazjach, jak święta, imieniny bez podpiwku się nie obejdzie. Można napić się podpiwku podczas wiejskich festynów czy w wielu coraz popularniejszych w gospodarstwach agroturystycznych. Warunkiem jego wykonywania jest ekstrakt podpiwku ze znanej firmy "Delecta" we Włocławku, która ze względu na spore zainteresowanie rozważa umieszczenie podpiwku, produktu sezonowego w stałej ofercie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska