Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ziemia mogileńska. W 1945 roku mieszkańcy ziemi mogileńskiej ucieszyli się na widok Rosjan

(BW)
Pomnik żołnierzy radzieckich na mogileńskim cmentarzu
Pomnik żołnierzy radzieckich na mogileńskim cmentarzu Fot. Edmund Kozłowski
Przed 65 laty ziemia mogileńska została oswobodzona przez żołnierzy Armii Czerwonej, zakończyła się niemiecka okupacja. Bez względu na dzisiejszą ocenę tego faktu, wówczas wśród mieszkańców zapanowała radość.

Niemcy zaskoczeni szybkim przełamaniem frontu przez wojska pierwszego Frontu Białoruskiego, przystąpili do ewakuacji. Od 18 stycznia 1945 r. trwało opuszczanie Mogilna i powiatu przez ludność niemiecką, urzędników, policję i wojsko.

Niemcy podpalali kościoły

Wycofując się okupanci dokonali wielu zniszczeń. 20 stycznia spalono katedrę trzemeszeńską i budynek liceum, zamienione na magazyny wojskowe. Spłonęły kościoły w Gębicach, Kwieciszewie i Strzelnie, gdzie w kościele św. Prokopa spaliły się archiwalia poznańskie.

Ucieczka Niemców i odgłosy salw artyleryjskich były sygnałem dla mieszkańców Mogilna i okolicy o nadchodzącym wyzwoleniu.

21 stycznia mogilnianie rozbili stojący przy Placu Wolności, na początku alei, pomnik ze swastyką.

Wczesnym rankiem 22 stycznia 1945 r. wjechało od strony Kwieciszewa 30 czołgów radzieckich.

"Opustoszałe do tej pory ulice zapełniły się tłumami mieszkańców. W spontaniczny sposób wyrażali swoją radość z wyzwolenia spod niemieckiej okupacji" pisze Tadeusz Janicki w "Studiach z Dziejów Ziemi Mogileńskiej".
Na peryferiach miasta trwały jeszcze walki. W pobliżu mostu kolejowego od ulicy Padniewskiej ostrzeliwał czerwonoarmistów, miejscowy kominiarz, Niemiec, Blum wraz z synem. Na polach, za boiskiem trwała potyczka z uciekającymi żołnierzami niemieckimi.

- Jeszcze przed południem tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Niezłomnych, leżała wywrócona bryczka z zabitymi końmi i zwłokami dwóch niemieckich żołnierzy - wspomina Franciszek Herwart.

Po trzech dniach nadszedł drugi rzut, piechota.

- Ulicami miasta przez 3-4 dni bez przerwy maszerowała taka liczba wojska, jakiej nikt tu jeszcze nie widział. Wygłodzeni żołnierze rozbijali sklepy, magazyny w poszukiwaniu żywności i alkoholu. Uczestniczyli w tym również mieszkańcy. Z bańkami na mleko, butelkami szli do gorzelni po spirytus, szabrowali magazyn mleczarni - wspomina Władysław Roczek. "Żołnierze radzieccy wchodzili do mieszkań i zabierali przemocą różne przedmioty, ściągali z rąk osób w miejscach publicznych zegarki i biżuterię. Okradali Polaków z posiadanych przez nich rowerów. Część czerwonoarmistów gwałciła niemieckie kobiety"- pisze w książce "Dzieje Mogilna", Czesław Łuczak.

Zręby nowej rzeczywistości

Po wyparciu Niemców władzę w powiecie objął major Karliński Przy pomocy NKWD i polskiej bezpieki tworzono nowy system polityczny. Społeczeństwo mimo licznych spięć miało szacunek dla żołnierzy radzieckich, którzy oddali swe życie w walkach o wyzwolenie ziemi mogileńskiej.

Wyrazem tego był pogrzeb trzech czerwonoarmistów, przy wielkim udziale mieszkańców miasta. Przemawiał Starosta Edward Gabiś i przedstawiciel Armii Czerwonej.

Oddano salut honorowy, a orkiestra pod kierunkiem Mariana Zakana odegrała hymny, polski i radziecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska