https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zima w Bydgoszczy. Porażki nie da się przeczekać

Maciej Czerniak, [email protected], tel. (52) 326 31 42
Cztery dni po śnieżycy. Wyprawa na przystanek to nadal wyczyn. Miejsca parkingowe (powyżej - na linii drzew) wciąż niedostępne.
Cztery dni po śnieżycy. Wyprawa na przystanek to nadal wyczyn. Miejsca parkingowe (powyżej - na linii drzew) wciąż niedostępne. Fot. Tomek Czachorowski
Na bydgoskich ulicach, parkingach i przystankach wciąż zalegają hałdy śniegu. Pomoc zadeklarowało wojsko. Miasto jej nie chce, bo: - Nie ma jeszcze klęski - twierdzi Jan Siuda.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

[email protected]

[email protected]

Czekamy na Wasze sygnały!

Cierpliwość bydgoszczan jest wystawiona na ciężką próbę. Miasto wciąż przegrywa walkę ze skutkami ataku zimy.

Po kolana w śniegu
- Od ostatniej śnieżycy minęły już cztery dni, a w mieście nic się nie zmieniło - mówi Stanisław Jóźwiak z osiedla Bartodzieje. - Ludzie, którzy wysiadają z autobusu na przystanku przy ulicy Bałtyckiej, wpadają prosto w metrowe zaspy śniegu. Te hałdy zalegają na samym przystanku!

Zaśnieżone przystanki autobusów i tramwajów są w całym mieście. - Na Błoniu jest tragicznie. Na samej pętli autobusowej wygląda, jak na Syberii - relacjonuje nasz Czytelnik, Jan Solecki. - Przecież to woła o pomstę do nieba. Gdzie urzędnicy, przez których ludzie muszą brnąć po kolana w brudnym śniegu, by w końcu dotrzeć do autobusu? A nie mówimy tu przecież o dzielnicach peryferyjnych. Co więcej, przystanki i chodniki to jedno, ale przecież same ulice w centrum miasta wciąż są białe.

Jan Solecki zastanawia się, dlaczego inne miasta radzą sobie z atakiem zimy, a Bydgoszcz - nie. - Ostatnio odwoziłem znajomych na lotnisko w Poznaniu. Zaraz po wyjeździe z Bydgoszczy można było już śmiało gnać szosą 90 km na godzinę. I to bez strachu, że wpadnie się w poślizg. W całym Poznaniu drogi są czarne, nigdzie nie widać hałd śniegu. A przecież tam padało tak samo mocno, jak wszędzie.

O krok od tragedii
Problem hałd śniegu zalegających w całej Bydgoszczy odbija się już nie tylko na zdenerwowanych kierowcach. Nie jest to również tylko problem rozdrażnionych pasażerów komunikacji miejskiej.

- Od czterech dni dzieci, które chodzą do szkoły ulicą Świetlicową, muszą iść wprost po jezdni - mówi Bożena Górska, mieszkanka Łęgnowa. - Pług, który odśnieżał ulicę, cały śnieg z nawierzchni zgarnął na chodniki. Piesi są zmuszeni iść poboczem, a w odległości około pół metra od nich przemykają dziesiątki samochodów. Nietrudno o tragedię.

Śnieg przesypują z miejsca na miejsce
Przykłady podobnych sytuacji w Bydgoszczy można mnożyć w dziesiątki. Podobnie, jak przykłady ignorowania mieszkańców przez miejskie służby oczyszczania. - Co z tego, że uprzątnę chodnik przed budynkiem, jeśli zaraz przejedzie pług i śnieg z ulicy zgarnie z powrotem na chodnik? - Annie Krawczyk, dozorczyni jednej z kamienic przy ulicy Gdańskiej opadają ręce.

Podobny problem ma Urszula Kordus, mieszkanka Miedzynia: - Tak się fatalnie składa, że z dwóch stron moją posesję otaczają ulice. W poniedziałek przez kilka godzin odśnieżałam chodniki przy domu. W nocy przyjechał pług i znów przy moim domu leżą hałdy. Nie ma jak przejść, ani wyjechać samochodem z domu. Co ja mam z tym śniegiem zrobić?

Bo u nas nie Australia
Po ulicach, choć zaśnieżonych, da się jeździć. Gorzej ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Nawet w strefie płatnego parkowania. - Byłem wczoraj w Toruniu. Tam ten problem nie istnieje - zapewnia Jan Michalski, taksówkarz.

- Możemy się porównywać do Torunia, możemy do Australii - odpowiada Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Działamy. Już wczoraj zaczęliśmy odśnieżanie parkingów.

W Toruniu dyspozycję oczyszczania parkingów prezydent wydał już dzień po śnieżycy. - Obecnie nie ma już problemu z parkowaniem w mieście - mówi Dorota Arczyńska, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu. - Już jednak w trakcie śnieżycy pracowało na ulicach 38 pojazdów odśnieżających.

To porównanie wypada radykalnie na korzyść Torunia. - W Bydgoszczy mamy 14 pługopiaskarek, dwie równiarki i dwa wozy techniczne do odśnieżania torów tramwajowych - wylicza Siuda. - Do tego urządzenia 10 firm, które oczyszczają miasto.

Szef drogowców dodaje: - W Toruniu jest około 400 km dróg, a u nas - 700. Poza tym niektórym z firm zajmujących się odśnieżaniem zaczyna już brakować soli. Jedna wysłała zamówienie do Kłodawy na dostawę kolejnych 400 ton. A na placach przedsiębiorstw oczyszczających miasto jeszcze przed śnieżycą zalegało około 1000 ton soli.

- Chcieliśmy już nawet ogłaszać, że wieczorem oczyszczane będą ze śniegu poszczególne ulice, wraz z chodnikami, by uporządkować wreszcie miejskie parkingi - tłumaczy Siuda. - Nie mamy jednak gwarancji, że na czas tych prac parkingi będą puste.

Armia gotowa
Deklaracja pomocy padła ze strony wojska. - Mamy gotowe plany udziału w akcji odśnieżania. Do tej pory jednak nikt nas jednak nie prosił o interwencję - wyjaśnia ppłk. Andrzej Lis, rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych w Bydgoszczy.

Siuda ucina: - Ten pomysł pojawił się na jednej z narad z prezydentem Konstantym Dombrowiczem. Prezydent uznał jednak, że nie ma jeszcze takiej klęski, by wołać o pomoc wojsko.

Komentarz:

To prawda, Bydgoszcz to nie Australia. Tam jednak, w przeciwieństwie do Torunia, śnieg nie pada. Niestety naszych drogowców, w obliczu ich całkowitej niemocy, stać tylko na takie porównania. Miasto, choć bezsilne, nie wezwie też na pomoc wojska. Przecież ogłoszenie klęski żywiołowej niektórzy mogliby odebrać, jako przyznanie się do przegranej.

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 14.01.2010 o 09:36, MIRASS napisał:

WŁODARZOM MIASTA PODZIEKUJEMY W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH ZA NIEODŚNIEŻONE CHODNIKI I ULICE !!!



podczas wyborów przekupi wyborców jabłkami jak zawsze...
D
Dawid
W Bydgoszczy nie odśnieżają chodników. Widziałem nawet jak się ludzie przewracają! Wstyd!
g
gośc
W dniu 18.01.2010 o 14:13, ~KTOŚ~ napisał:

Hej, hej ocieplenie kimatu! Lodowce się topią a w Polsce palmy rosną! Kochajmy UE, która nas okrada pakietami klimatycznymi!Co wy chcecie od zimy? Wszak tu ocieplenie klimatu!



Najlepsze jest to, że w TV ciągle wciskają kity, że mamy ocieplenie! Co za gnoje!
~KTOŚ~
Hej, hej ocieplenie kimatu! Lodowce się topią a w Polsce palmy rosną! Kochajmy UE, która nas okrada pakietami klimatycznymi!

Co wy chcecie od zimy? Wszak tu ocieplenie klimatu!
p
plucha
nie wiem o jakim Toruniu jest mowa ale napewno nie o tym w kujawsko-pomorskim !!! tam wygląda tak samo jak w Bydgoszczy wiec po co pisać takie artykuły !!!
~Tomek~
Nie dajmy się zwariować. Idę o zakład, że gdyby miasto miało 500 maszyn, albo umów z właścicielami, do odśnieżania i co roku wydawało na nie ciężkie pieniądze, to ci sami ludzie którzy teraz krytykują też by krytykowali za marnowanie pieniędzy - bo zimy łagodne, bo na lepiej na dzieci itp itd
~mika~
Niestety w Toruniu wcale nie jest lepiej, przynajmniej w kwestii odśnieżenia parkingów. Śnieg zalega, tworząc zaspy. Codziennie jestem świadkiem podejmowania usilnych prób wjazdu bądź wyjazdu z miejsca parkingowego. Moje auto we wtorek zostało kompletnie zaklinowane. Jedynie metoda siłowa (wypchanie samochodu) przyniosła rezultat. Na drogach poprawa warunków jest widoczna, na parkingach NIE.
G
Gość
Dombrowicz do dymisji !
Z
Zula
Napewno nie spadło 20 cm. ani 30 cm jak sugeruje red.Deptuła. U mnie w centrum Bydgoszczy w ogrodzie jest od 50 do 70 cm w zależności jak wiatr wiał. Tak jest w całym mieście.Nie bronię Dombrowicza ani Siudy.Ale kiedyś była "AKCJA ZIMA" nie tak jak nakręca red. Deptuła u nas w Bydgoszczy nigdy nie było wojska dwujęzycznego do odśnieżania ulic.Firmy transportowe które miały sprzęt ciężki ruszały na ulice.Koszty z reguły szły w koszty danego przedsiębiorstwa,częściowo pokrywało miasto.Wczoraj czytelnik wspomniał że w dużych zakładach ludzie odśnieżali.
Niektórym ciężko koło swojego domu sprzątnąć. A teraz trzeba bulić dużą kasę zakładów już nie ma.Wiemy że wojsko czeka ale nic nie mówimy o kasie jaką trzeba zapłacić bo nie mówcie że zrobią to w czynie społecznym. Ja na miejscu Domdrowicz i Siudy zanim zapłacę danym firmom za usługę objechałabym miasto i wtedy widać te buble czyli pług jedzie i wszystko na chodnik nie ma przystanku ani przejścia dla pieszych.
Kiedyś było takie powiedzenie że ty nadajesz się do pługa , firmy zatrudniają takich co się do pługa nawet nie nadają.Mam jeszcze jedno pytanie do czytelników czy wy sami jesteście przygotowani do zimy,od kilku dni chodzę i obserwuje cieniutkie butki ,króciutkie kurteczki no bo po co mam samochód i dojadę ,a może zimą lepiej jechać autobusem czy tramwajem jak mniej będzie samochodów to i autobus czy tramwaj szybciej dojedzie.A to skierowane do młodych kierowców,często na SB słychać że MZK skąpi na opony zimowe,zapamiętajcie samochód ciężarowy nie ma opon zimowych są tylko uniwersalne tak jak kiedyś miały też osobowe
h
henas
Narzekamy,ze władze miasta tak słabo organizują odśnieżanie. Proszę spojrzeć na miejsca parkingowe przy blokach mieszkalnych . Wszystko zasypane ,kierowcy się męczą. A wystarczyłoby poświęcić trochę czasu odgarnąć wspólnie parking. Tak samo jadąc C.Skłodowską postój TAXI przy szpitalu zasypany,taksówkarze czekając na pasażerów czytają prasę, śpią. A jak by każdy z nich wyjął łopatę i odgarnął śnieg , czy tak bardzo by się zmęczył?.
~beata~
W dniu 14.01.2010 o 12:15, Tom Magic napisał:

Siuda jest potrzaskany.


Zgadzam się w 100 %. Ten pan udowodnił nie jeden raz, że inteligencją nie grzeszy. Skandal, że taki osobnik piastuje tak ważną w mieście funkcję. Gdyby zależało ode mnie wywaliłabym go na zbity... On nie nadaje się na kierownicze stanowisko.
T
Tom Magic
Siuda jest potrzaskany.
j
jerzyk
Siuda i Dombrowicz to rodzina? Tak wygląda. Durnota zawsze w kupie! A tak przy okazji,jednemu i drugiemu chętnie bym zasadził kopa w d..ę na nieodśnieżonym parkingu przed moim domem!
M
MIRASS
WŁODARZOM MIASTA PODZIEKUJEMY W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH ZA NIEODŚNIEŻONE CHODNIKI I ULICE !!!
D
Dev
to już nie jest tylko niekompetencja ale skrajna bezczelność porównywać Toruń do Australii, jak ktoś taki może być dyrektorem tak istotnej części magistratu?! poziom tego kolesia jest żenujący, bezczelność skrajna, a niekompetencja widoczna od lat. Podobnie jak prezydent miasta ma mieszkańców w średnio niskim poważaniu, a ich opinie nie mają znaczenia żadnego. Skoro prezydent to akceptuje i toleruje, to wniosek może być tylko jeden logiczny...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska