Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimna Zośka była raczej łaskawa dla plonów. Spóźniła się na Kujawach i Pomorzu

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Nocne przymrozki mogą zaszkodzić np. kwitnącym truskawkom.
Nocne przymrozki mogą zaszkodzić np. kwitnącym truskawkom. Lucyna Talaśka-Klich
Plantatorzy truskawek za kilka dni będę widzieli skutki nocnych przymrozków, ale raczej nie powinno być źle. Dobrze zapowiadają się plony zbóż i rzepaku, chociaż brakuje wilgoci.

Zimna Zośka (15 maja) nie była w tym roku aż taka zimna, ale przymrozki pojawiły się nieco później. - W nocy z 17 na 18 maja temperatura spadła poniżej zera stopni Celsjusza, więc straty w truskawkach mogą wystąpić, chociaż efekty przymrozków będziemy widzieli dopiero za dwa, trzy dni - mówi Michał Gmys, plantator z Wtelna (gm. Koronowo, pow. bydgoski).

Problem w tym, że niektóre odmiany truskawek znalazły się w fazie kwitnienia i przymrozki mogły uszkodzić kwiaty.

Roślinom brakuje wilgoci

Jednak zdaniem Małgorzaty Kołacz z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie, plantacje truskawek są generalnie w dobrej kondycji, ale widoczne są niedobory opadów: - Bez nawadniania byłoby trudno uzyskać dobry plon.
- Na plantacji jest bardzo sucho - dodał Michał Gmys. - Musimy stosować nawadnianie.

I chociaż plantatorzy z woj. kujawsko-pomorskiego czekają na pierwsze zbiory truskawek, to w sklepach można już kupić te owoce z Polski. W dodatku ceny są nieco niższe niż przed rokiem, także w sprzedaży hurtowej .

To też może Cię zainteresować

18 maja na Rynku Hurtowym w Broniszach kilogram krajowych truskawek kosztował średnio 15 zł, ale cena minimalna wynosiła 13 zł.

- O cenie truskawek w tym roku zapewne będzie decydowała przede wszystkim jakość, a z tym (z powodu chłodnej wiosny i braku opadów), może być problem - uważa plantator z Wtelna.

Brak wilgoci coraz bardziej widoczny jest także na polach obsianych zbożami, deszczu potrzebuje również rzepak.

- Dla rzepaku, który co prawda ma głęboki system korzeniowy, to także ostatni dzwonek na opady deszczu - uważa Juliusz Młodecki, rolnik z Radzicza koło Nakła oraz prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych. - Na razie ładnie kwitnie, ale jeśli w najbliższych dniach nie popada, to zacznie redukować liczbę łuszczyn i wtedy plon będzie mniejszy.

- Wilgoci brakuje, ale na razie nie jest tragicznie - twierdzi Marek Radzimierski z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, oddział w Przysieku. Podkreśla, że lokalnie mogą występować różnice, ale ostatnie opady deszczu przynajmniej „uruchomiły azot” z nawozów i to pomogło np. zbożom.

Warto monitorować stan upraw

Zdaniem Marka Radzimierskiego przy takiej pogodzie nie ma nasilenia występowania chorób i szkodników. - Niektórzy rolnicy nawet ograniczają liczbę zabiegów - dodaje doradca. - Jednak należy obserwować uprawy, ponieważ jeśli zrobi się cieplej i przybędzie wilgoci, to możliwa jest większa presja chorób. A przecież już jesienią na niektórych pszenicach, widoczne były septoriozy.

To też może Cię zainteresować

Bogdan Bąk z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badawczego Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego uważa, że w maju możemy spodziewać się czterech lub pięciu deszczowych dni: - Popada w weekendy. Deszczu może spaść od 5 do 20 mm, najwięcej tam, gdzie wystąpią burze.

Jego zdaniem największe szanse na opady mają środkowe i południowe części naszego regionu.

- Deszcz w maju tyle samo znaczy dla upraw co nawożenie - dodał Juliusz Młodecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska