Szerzy się moda na zażywanie podejrzanych cudownych substancji pomagających na wszystko.
Hitem internetu jest "zioło życia", które leczy dolegliwości od nowotworów po depresję.
- Kupowanie podejrzanych specyfików w sieci jest coraz bardziej popularne. Ale nie nazwałabym tego modą. Raczej głupotą. Albo "megaodwagą" - mówi Joanna Lipińska-Wolska, prowadząca sklep zielarski.
Zobacz także: W Toruniu pijana matka opiekowała się małymi dziećmi. To nie był jej pierwszy raz
Na topie są też usługi znachorów i uzdrowicieli. Przed ryzykiem związanym z korzystaniem z podejrzanych usług przestrzegają lekarze i psycholodzy. O zagrożeniach duchowych mówią księża.
Nawet sami bioenergoterapeuci zalecają, aby przed poddaniem się zabiegom, sprawdzić kompetencje uzdrowiciela.
Wczoraj policja na polecenie prokuratury zatrzymała Marka H., znachora z Nowego Sącza. Mężczyzna mógł się przyczynić do śmierci zagłodzonej półrocznej Madzi. Wcześniej aresztowano rodziców dziewczynki.
Więcej w dzisiejszym (14 maja) papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej oraz w e-wydaniu.
Czytaj e-wydanie »