https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ziołowe kąpiele

Zbigniew Przybylak
W XIX wieku głównym propagatorem leczniczych kąpieli był sławny naturalista ksiądz Sebastian Kneipp. Dzisiaj uznawany jest za ojca współczesnej hydroterapii.

     Jedną z jej odmian jest fitobalneoterapia, czyli terapia kąpielami ziołowymi.
     Na osłabienie, bezsenność i nerwy
     
Fachowo rozróżnia się kąpiele ziołowe olejkowe, czyli aromatyczne, saponinowe, czyli piankowe, garbnikowe, kojące i drażniące. Duże walory profilaktyczne mają kąpiele aromatyczne. Są one także bardzo łatwe do zastosowania, ponieważ zamiast naparów z ziół można z powodzeniem stosować gotowe nalewki w ilości 50 do 100 g na wannę. Mogą to być dla przykładu spirytusowe wyciągi z mięty, rumianku, lawendy lub zestawu innych ziół aromatycznych. Należą do nich zaś: liść mięty, kwiat lawendy, kwiat rumianku, liść rozmarynu, ziele tymianku, owoc jałowca, ziele macierzanki, szpilki sosnowe. Z wymienionych surowców sporządza się napar i dodaje do wanny z wodą o temperaturze 34 do 36 st. C. Napar najlepiej jest sporządzić wkładając zioła do woreczka płóciennego i potem zaparzając wodą. By wyzyskać maksymalnie substancje lecznicze, można ziółka przepłukać wrzątkiem dwu- i trzykrotnie. Olejki eteryczne zawarte w ziołach łagodnie drażnią skórę poprawiając jej ukrwienie i w ten sposób pobudzając krwiobieg i ogólną przemianę materii. Ich orzeźwiający aromat działa kojąco i uspokajająco na system nerwowy. Tak więc można je polecać przy wszelkich osłabieniach, bezsenności, nadmiernej nerwowości.
     Na krążenie, nerwy i wzmocnienie
     
Temperatura wody w kąpieli ziołowej i różne substancje w niej rozpuszczone bądź zawieszone stanowią bodźce drażniące skórę. A ponieważ połączona jest ona z wszystkimi narządami wewnętrznymi, więc tym samym zmiany na skórze pociągają za sobą zmiany w czynnościach układu krążenia, nerwowego, w czynnościach wydzielniczych, regulują ciepłotę. Hydroterapia więc ma na celu poprawę krążenia krwi i soków międzykomórkowych w skórze przez wywołanie przekrwienia i pocenia. Połączone jest to równocześnie z oddawaniem większych ilości ciepła, wydalaniem z ustroju nadmiernej ilości wody, co odciąża organizm. Wraz z wydalaną wodą uchodzą w przypadkach zatruć lub nadmiernego nagromadzenia w ciele, sole metali ciężkich ołów, rtęć, także nikotyna, jady bakteryjne powstałe przy chorobach zakaźnych, pozostałości odpadowe produktów przemiany materii, nadmiar soli, mocznik itp.
     Zioła leczą przez skórę
     
Jednocześnie poprzez kąpiel organizm otrzymuje sporo substancji leczniczych z ziół. Po wchłonięciu poprzez skórę i wprowadzeniu do ustroju mogą one wpływać na pracę różnych narządów wewnętrznych. Oczywiście jak we wszystkich kuracjach naturalnych także i stosowanie kąpieli ziołowych powinno być rozważne, szczególnie jeżeli ma ona mieć walory lecznicze, a nie tylko profilaktyczne.
     Jak stosować ziołowe kąpiele?
     
Najogólniejsze zalecenia odnośnie sporządzania kąpieli ziołowych są bardzo proste. Z przepisanej mieszanki ziołowej sporządza się napar lub odwar (wtedy gdy są korzenie, kłącza, kora) i dodaje do przygotowanej kąpieli. Na 150-200 litrów wody z reguły używa się 0,5 do 1 kg ziół. Przeciętna temperatura kąpieli powinna wahać się w temperaturze 32 do 40 st. C i trwać 10 do 30 minut. Kąpiele należy także przeprowadzać co najmniej 2-3 godziny po posiłku rannym lub 3-4 godziny po obiedzie. Dobrze jest zrobić sobie po kąpieli godzinny wypoczynek. Kąpieli leczniczych nie stosuje się częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Zaś w balneofitoterapii normą jest kuracja złożona z 10 do 15 zabiegów.
     Nasiadówki
     
Nasiadówki to inaczej ciepłe półkąpiele. Na jeden zabieg bierze się zazwyczaj 100 g ziół albo pół wiadra ziół świeżych. Zioła zalewa się rano albo wieczorem i pozostawia na 12 godzin. Potem wszystko podgrzewa się do wrzenia, odstawia i wlewa do wanny albo dużej miski. Półkąpiel w pozycji siedzącej powinna trwać około 20 minut. Woda musi sięgać ponad nerki, ale nie powinna przykrywać serca. Po nasiadówce nie należy wycierać ciała, ale owinąć się ciepłym szlafrokiem i położyć na godzinę do łóżka. Wodę używać do półkąpieli można podgrzać i użyć jeszcze dwukrotnie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska