Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zła krew w komisji rewizyjnej Rady Miasta Bydgoszczy

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Jarosław Wenderlich przewodniczy Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Bydgoszczy.
Jarosław Wenderlich przewodniczy Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Bydgoszczy. Dariusz Bloch
Ostry konflikt podzielił radnych bydgoskiej Rady Miasta. Jedni mówią o torpedowaniu prac komisji, inni o upadku samorządności. O co poszło (tym razem)?

W piątek 12 czerwca obradowała Komisja Rewizyjna Rady Miasta Bydgoszczy. Zwyczajowo jej przewodniczącym jest radny opozycji, przez lata był nim Tomasz Rega, teraz jej prace prowadzi Jarosław Wenderlich (PiS).

- Połowa czerwca to moment oceny budżetu i wniosku o absolutorium przez Komisję Rewizyjną Rady Miasta. Dzisiaj Przewodniczący Komisji Jarosław Wenderlich dokonywał karkołomnej ekwilibrystki aby odroczyć w czasie ten punkt obrad. Zasłaniał się raz możliwościami ustawowymi, raz swoim niezapoznaniem się z materiałami - napisał w mediach społecznościowych radny Robert Langowski.

- W czerwcu Komisja Rewizyjna Rady Miasta Bydgoszczy, zgodnie z harmonogramem, powinna głosować nad wnioskiem o absolutorium dla prezydenta - potwierdza radny Jakub Mikołajczak. - Jednak radny Jarosław Wenderlich, który jest przewodniczącym komisji, albo odwoływał posiedzenie, albo nie wprowadzał tego punktu pod obrady. Tak było i w piątek.

Zdaniem radnego PO przewodniczący szukał prawnych kruczków, by przełożyć głosowanie w tej sprawie na sierpień. Po co?

- Według Krajowej Izby Odwoławczej nieuchwalenie absolutorium mogłoby spowodować wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta – uważa radny PO.

Radni większości oceniają działania Jarosława Wenderlicha jako celowe, dlatego zdecydowali się na przegłosowanie wprowadzenia do punktu obrad wniosku o absolutorium, a na komisji wystąpił zarówno skarbnik miasta Piotr Tomaszewski, jak i biegły rewident (przyjechał z Warszawy).

Przewodniczący komisji ma odmienne zdanie w tej sprawie.

- Podpisując się pod uchwałą poświadczono nieprawdę - ocenia Jarosław Wenderlich. - Przegłosowano przyjęcie sprawozdań, tymczasem komisje badające przetargi nie zakończyły działań, protokoły ich prac nie były podpisane. Większość ponownie "dopycha" uchwały kolanem, nie starając się nawet zachować pozorów. Tymczasem nie było żadnego pospiechu, kwestie absolutorium można było procedować nawet w sierpniu, w związku z koronawirusem zmieniły się przepisy i rozporządzenia - podkreśla Jarosław Wenderlich.

Przewodniczący zapowiedział ponowne zwołanie komisji na 23 czerwca. Chce na nie zaprosić media, by przyjrzały się pracom komisji rewizyjnej.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zła krew w komisji rewizyjnej Rady Miasta Bydgoszczy - Express Bydgoski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska