https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złapali krogulca w Polomarkecie

TEKST I FOT. MARIETTA CHOJNACKA
FOT. ARCHIWUM  Takie ptaszysko wleciało w piątek do "Polomarketu”
FOT. ARCHIWUM Takie ptaszysko wleciało w piątek do "Polomarketu” TEKST I FOT. MARIETTA CHOJNACKA
W piątek sępoleńscy strażacy otrzymali nietypowe wezwanie. Okazało się, że w "Polomarkecie" rozrabia jastrząb.

Wleciał do magazynu, goniąc wróbla.
Sokolników trzech

- Strażacy dużo potrafią, ale łapać dzikie drapieżne ptaki trzeba umieć i mieć do tego odpowiedni sprzęt - mówi Leszek Grugel, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie. - W Tucholi na szczęście jest klub sokolników przy szkole leśnej i pan Mariusz Nowogrodzki, opiekun sokolników nie odmówił nam pomocy.

Do Sępólna szybko sprowadzono sokolników. Mateusz Suchomski, Mariusz Chróściński oraz Patryk Graboń pojechali od razu ze strażakami do "Polomarketu".
Fachowo złapali drapieżnika i wtedy okazało się, że to nie jest jastrząb, krogulec, a raczej samica krogulca.

Przyszli leśnicy zbadali przestraszonego drapieżnika, a potem całego i zdrowego wypuścili na wolność Niestety, nikt nie wie, czy wróbel umknął pogoni i ocalał.

Nieproszony poleciał
W "Polomarkecie" odetchnęli z ulgą, że nie mają już nieproszonego gościa w magazynie.

Strażacy z Sępólna nie mogą się nachwalić tucholskich sokolników z "leśnika". - Chcemy bardzo serdecznie podziękować panu Markowi Nowogrodzkiemu za pomoc - mówi komendant Grugel. - Bez sokolników raczej nie poradzilibyśmy sobie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska