Policjanci ustalili, że 26-latek wspólnie ze swoim znajomym 31 stycznia ukradł ze skarbonki w kościele gimnazjalnym 20 zł. Mężczyzna został niedawno przesłuchany, policjanci przedstawili mu zarzuty. Wiadomo, że chojniczanin stał na czatach, a jego znajomy w tym czasie włamywał się do skarbonki. - Po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów mężczyzna został zwolniony - mówi Renata Konopelska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Policjanci trafili do niego tego samego dnia jeszcze raz, bo wieczorem z plebanii ukradziono torebkę kobiety, która ją tam przez przypadek zostawiła.
Policja dowiedziała się, że mężczyzna po wyjściu z komendy odwiedził proboszcza i próbował wyłudzić od niego pieniądze. Wykorzystał chwilę nieuwagi i ukradł torebkę z 200 zł.
Torebkę i część rzeczy z niej odnaleziono później w różnych miejscach wskazanych policji przez złodzieja. Wiadomo, że w chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy, miał 1,17 promila. Został zatrzymany do wytrzeźwienia, a po przesłuchaniu został wypuszczony. Miejmy nadzieję, że tym razem znowu nie wpadnie mu do głowy, by włamać się na kolejną plebanię.