Falstart zdekoncentrował Pię Skrzyszowską
- Cieszy mnie zdobycie 16 punktów dla drużyny i najlepszy wynik w sezonie. Falstart Szwajcarki mnie trochę zdekoncentrował. Znowu musiałam ochłonąć, uspokoić się na starcie. Pierwsza część dystansu była przyzwoita, potem wiedziałam, że mogę dogonić rywalki i tak się stało. Co prawda po przekroczeniu linii mety nie byłam pewna, czy byłam pierwsza. Wygrałam i to się liczy dziś najbardziej – dodała biegaczka.
Po biegu zatańczyła uśmiechnięta na bieżni. - To nie było wyćwiczone. Cieszę się ze zwycięstwa. Po kontuzji nie ma już śladu. Wszystko jest w porządku. Co prawda miałam skrócone przygotowania do sezonu. Od półtora miesiąca biegam na maksymalnej prędkości, zaczęłam robić płotki. Forma jest super w tym momencie. Czuję, że staję się coraz szybsza. Często to się nie łączy z techniką, jeszcze parę biegów i wszystko będzie do ogarnięcia. Wiem, że wynik może być jeszcze lepszy. Nie rzucam się na metę, oszczędzam to na mistrzostwa świata, żeby się nie naciągnąć – podsumowała.
Trzeci złoty medal polskich lekkoatletów
Skrzyszowska wywalczyła trzeci złoty medal polskich lekkoatletów podczas igrzysk. W piątek najlepsza w biegu na 100 m była Ewa Swoboda, a sobotni konkurs młociarzy wygrał Wojciech Nowicki.
