Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote algi to nie bogactwo i na szczęście tych w regionie nie ma. Za to są inne paskudztwa

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Tak wyglądało niedawne zanieczyszczenie Kanału Smyrnia Duża w pobliżu Inowrocławia (patrz także kolejne zdjęcia!).
Tak wyglądało niedawne zanieczyszczenie Kanału Smyrnia Duża w pobliżu Inowrocławia (patrz także kolejne zdjęcia!). Fot. Wody Polskie
Oprócz Odry w żadnej badanej niedawno rzece, w tym w Wiśle i Noteci, nie potwierdzono obecności zabójczych dla fauny złotych alg. To nie znaczy, że czystość wód jest zadowalająca.

W styczniu tego roku Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przeprowadził monitoring fitoplanktonu w Odrze i Wiśle w styczniu. Badanie odbyło się pod kątem obecności toksycznych złotych alg, które – jak warto przypomnieć – zatruły latem 2022 roku Odrę, przez co trzeba było wyłowić i utylizować tysiące ton martwych ryb.

Jak przekazało w komunikacie Ministerstwo Klimatu i Środowiska – badania wykonano teraz w 74 punktach. Poza Odrą nie potwierdzono obecności złotej algi, czyli Prymnesium cf. Parvum. Potwierdzono natomiast w dalszym ciągu jej obecność w Odrze. Badania przeprowadzono także na większych dopływach tych rzek, m.in. na Baryczy, Warcie, Noteci, Sanie, Wieprzu, Pilicy, Narwi i Bugu oraz na 18 zbiornikach zaporowych.

Wczesną porę badań (styczeń) wybrano, aby ocenić stopień rozwoju fitoplanktonu przed rozpoczęciem okresu wegetacyjnego.

Ktoś zanieczyścił Kanał Smyrnia

Nas oczywiście najbardziej interesują rzeki, cieki i zbiorniki Kujaw i Pomorza. Złotych alg w nich nie wykryto, ale nie można powiedzieć, że jest dobrze.

Ostatni alarm ogłoszono 17 lutego dla Kanału Kanału Smyrnia Duża w pobliżu źródeł cieku na wysokości miejscowości Kłopot, Orłowo oraz Inowrocław. Pracownicy Nadzoru Wodnego w Żninie (Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy) stwierdzili wyraźne zanieczyszczenie, woda miała mleczno-biały kolor. W tym miejscu uchodzi wylot kanalizacji deszczowej należący do miasta Inowrocław, który posiada ważne pozwolenie wodnoprawne na odprowadzanie wód opadowych i deszczowych.
Sprawę zgłoszono do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz do Wydziału Kontroli Gospodarowania Wodami RZGW w Bydgoszczy.

To też może Cię zainteresować

31 stycznia w jeziorze Ostrowskim zauważono obecność mazistej, czarnej plamy oraz grupujące się przy dnie w charakterystyczny sposób formacje. Podczas obserwacji mikroskopowej stwierdzono masowe ilości (kłębowisko) zawieszonych nitkowatych sinic z gatunku Planktothrix agardhii i grzybów z rodzaju Alternaria, pomieszanych z mułem i bakteriami wolnopływającymi.

28 stycznia inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy przyjęli zgłoszenie o zanieczyszczeniu niezidentyfikowaną substancją (rdzawym, bezwonnym osadem) brzegu Jeziora Pakoskiego. W miejscach tych stwierdzono również niewielkie wysięki wód gruntowych, spływających do jeziora. Uznano, iż jest to zjawisko naturalne, spowodowane jakością gleby i wód gruntowych wokół tego akwenu.

Niewiele wód spełnia normy

To tylko incydenty z początku tego roku, ale nasze wody, szczególnie te na rolniczych Kujawach, stale narażone są na zanieczyszczenia, także komunalne i przemysłowe.

- Z ostatniej oceny stanu wód dokonanej przy sporządzaniu planów gospodarowania wodami wynika, że sytuacja nie wygląda zbyt dobrze. W Regionie Wodnym Noteci tylko niecałe 30 procent rzek i jezior spełnia założenia środowiskowe, a 70 procent wymaga działań naprawczych, które według planów należy zakończyć do 2027 roku - powiedział nam dr Grzegorz Smytry, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej „Wody Polskie” w Bydgoszczy.

Aby osiągnąć założone cele, należy zmniejszyć oddziaływanie na wody zanieczyszczonego powietrza, zminimalizować zmiany morfologiczne (powodowane przez człowieka), w tym zwłaszcza ograniczyć zrzuty ścieków komunalnych oraz wpływ działalności rolniczej (spływu z pól wraz z opadami deszczu nawozów sztucznych i gnojowicy).

Najlepiej jest w borach i pod Brodnicą

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy od lat bada stan wód w naszym regionie i wynika z nich, że najczystsze są w Borach Tucholskich i na Pojezierzu Brodnickim.

To nie powinno dziwić, bowiem mówimy o ciekach pośród lasów, o ternach mało zaludnionych, słabo uprzemysłowionych, gdzie rolnictwo funkcjonuje właściwie tylko na rozległych śródleśnych polanach. Lasy są jak najlepszy filtr chroniący cieki przed wszelkimi zanieczyszczeniami, nawet tymi przynoszonymi powietrzem.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska