Sprawę prania pieniędzy i wyłudzeń podatkowych w naszym regionie prowadzi prokuratura w Gliwicach, bo przestępczy proceder lokalnych gangsterów miał charakter "wykraczający poza właściwość terytorialną".
Tak tłumaczy prokurator Piotr Żak z V wydziału śledczego gliwickiej prokuratury. I dodaje: - Podejrzani posługiwali się różnymi narzędziami, w tym dostępnymi w interne-cie. Prowadzili interesy z firmami spoza granic Polski. Karuzeli podatkowych, za pomocą których dokonywano wyłudzeń, z natury rzeczy nie można przypisywać do jednego regionu, czy województwa. Operowali na terenie całego kraju.
Łupem takiej właśnie "karuzeli" padło ponad 36 mln zł, które kujawsko-pomorscy biznesmeni zdołali wyłudzić od skarbu państwa w ciągu niespełna dwóch lat. Wyłudziliby więcej, ale prokuratura zaangażowała do pomocy inspektorów skarbowych z Bydgoszczy i Katowic.
- W wyniku współpracy z urzędami skarbowymi i Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej zablokowano wypłaty nienależnego zwrotu podatku VAT na kwotę około 2,6 mln. zł - mówi nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy bydgoskiej KWP. - Zablokowano także środki na kontach firmowych w wysokości ponad 400 tys. zł - dodaje Chlebicz.
W procederze brały udział firmy handlujące granulatem złota i srebra, kruszcami z odzysku - między innymi z tzw. złota dentystycznego, czy złotych zegarków. W kujawsko-pomorskiej siatce udział mieli też właściciele sklepów jubilerskich w Bydgoszczy i Toruniu.
To zresztą nie pierwsza taka akcja policji i prokuratury w naszym regionie. W styczniu tego roku w związku z podobnymi przestępstwami zatrzymano dwóch biznesmenów z Inowrocławia.
Przemysław Ś. i Jakub Ch. handlowali granulatami złota i srebra w internecie. Noga powinęła im się, gdy inspektorzy UKS-u poinformowali śledczych Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy o podejrzanych transakcjach dokonywanych przez ich spółki. W zatrzymaniu uczestniczyli też agenci Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Firmy wystawiające faktury VAT tytułem sprzedaży złota i srebra nie składały deklaracji podatkowych - mówi Maciej Karczyński, rzecznik prasowy ABW. - Następnie otrzymywały płatności w gotówce za sprzedany towar - dodaje Karczyński.
wideo: KWP Bydgoszcz
Zarzuty w tej sprawie usłyszało jedenaście osób. Dotyczą one wystawiania fałszywych faktur na ponad 35 mln zł. Na poczet dokonanych przestępstw zabezpieczono między innymi drogie auta, kilogram złota i ponad 10 kg srebra.
- Oszuści przypomnieli sobie, że naprawdę ogromne pieniądze czekają w obrocie metalami szlachetnymi - mówi Marek Dyjasz, były szef biura kryminalnego w Komendzie Głównej Policji. - Prym wiodą przedsiębiorcy prowadzący firmy internetowe. Oni wyczuli koniunkturę. Szczególnie, że ostatnio, gdy niespokojnie zaczęło za naszą wschodnią granicą, przybyło chętnych do inwestowania dużych pieniędzy w kruszce.
Więcej na ten temat w dzisiejszym (28.10) wydaniu papierowym Gazety Pomorskiej.. Możesz kupić także e-wydanie
Czytaj e-wydanie »